Mocna deklaracja Stysiak. "Nie będzie koleżeństwa"

- Pokazujemy, że jest 14 zawodniczek w zespole, a nie sześć czy siedem, jak niektórzy twierdzą - mówi dosadnie Magdalena Stysiak po meczu z USA (3:1). W niedzielę Biało-Czerwone powalczą z Włoszkami o awans na IO w Paryżu. Polska - Włochy o 20:30.

Arkadiusz Dudziak
Arkadiusz Dudziak
Magdalena Stysiak Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: Magdalena Stysiak
Korespondencja z Łodzi - Arkadiusz Dudziak

To był jeden z najlepszych meczów reprezentacji Polski siatkarek w ostatnich miesiącach. Biało-Czerwone mierzyły się z Amerykankami w kwalifikacjach do igrzysk w Paryżu. I zaprezentowały wyborną siatkówkę, niewidzianą od lipcowego turnieju finałowego Ligi Narodów.

Nasza reprezentacja ostatecznie wygrała 3:1), a spora była w tym rola zmienniczek. Stefano Lavarini nie bał się rotować składem i zmieniał w zależności od potrzeb na pozycji przyjmującej, rozgrywającej i atakującej.

- Dajemy z siebie maksa. Codziennie tej zespół się rozwijamy. Pokazujemy, że jest 14 zawodniczek w zespole, a nie sześć czy siedem, jak niektórzy twierdzą. Każda siatkarka, która wejdzie na boisko, daje z siebie 100 procent i to jest po prostu drużyna - tłumaczy Magdalena Stysiak.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką. Szaleństwo na lotnisku, spotkanie z premierem. Zobacz kulisy powrotu siatkarzy

Czy Polki są już w czołowej formie? - W sobotę zagrałyśmy dobrze, ale we wcześniejszych meczach na tym turnieju tak nie wyglądało. Mam nadzieję, że forma dalej będzie dalej rosnąć i w niedzielę będzie najlepsza - tłumaczy zawodniczka.

Atakująca zagrała kolejny znakomity mecz. Zdobyła aż 24 punkty przy 46 proc. skuteczności w ofensywie. Dołożyła też cztery bloki. Nie jest tajemnicą, że może odczuwać zmęczenie. Gra od deski do deski w niemal każdym spotkaniu. Czy odczuwa już trudy długiego sezonu?

- Kiedy wejdzie adrenalina w krew i poczujemy to, co w sobotę, to zmęczenia już nie czuć - mówi, nawiązując do atmosfery, która w niedziele panowała w Atlas Arenie.

Decydujący mecz ekipa Stefano Lavariniego zagra jednak w niedzielę. Biało-Czerwone o 20:45 zmierzą się z Włoszkami. Wygrana da im awans do igrzysk, niezależnie od wyniku pozostałych meczów.

- Włoszki są bardzo dobrym zespołem. Grają świetną siatkówkę. Znam je, mamy super relacje poza boiskiem, ale na parkiecie nie będzie koleżeństwa - zapowiada Magdalena Stysiak.

Czytaj więcej:
Eksperci niedowierzają w to, co zrobiły Polki

Czy Polki awansują na IO w Paryżu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×