"Wyssaliśmy z nich energię". Grbić dosadnie o stanie Polaków

- Wyssaliśmy z nich energię przez ostatnie dwa tygodnie. To jak wyciskanie cytryny, która jest już wyciśnięta - mówi o zmęczeniu reprezentantów Polski Nikola Grbić po porażce ze Słowenią (0:3). Przyznaje, że ekipa powinna zaprezentować się lepiej.

Arkadiusz Dudziak
Arkadiusz Dudziak
Nikola Grbić Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Nikola Grbić
Korespondencja z Krakowa - Arkadiusz Dudziak

Początek Memoriału Huberta Jerzego Wagnera był nieudany w wykonaniu reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni na inaugurację turnieju przegrali ze Słoweńcami 0:3.

- Wskażcie mi zawodnika czy trenera, który lubi przegrywać - rozpoczyna Nikola Grbić. - Od dwóch tygodni intensywnie trenujemy fizycznie. Nie jesteśmy nawet blisko poziomu z Gdańska. Zmierzyliśmy się z przeciwnikiem, który prezentował dobrą siatkówkę. Oczywiście, mogliśmy atakować lepiej, przyjąć dokładniej kilka piłek, wykonać kilka obron, zablokować - dodaje.

Dla Biało-Czerwonych turniej rozgrywany w Krakowie jest tylko etapem przygotowań do mistrzostw Europy, które odbędą się na przełomie sierpnia i września. Nasza kadra znajduje się w ciężkim, siłowym treningu.

- Wyssaliśmy z nich energię przez ostatnie dwa tygodnie. To jak wyciskanie cytryny, która jest już wyciśnięta. Nic już z niej nie wypłynie. Wiem, że są zmęczeni i trudno mi wymagać od nich, by dawali z siebie więcej energii - ocenia.

- Jeśli jest się zmęczonym fizycznie, to przekłada się to na stronę mentalną. Trudniej zapamiętuje się rzeczy. Myśli się o tym, że się ociężałym, nie skacze się wysoko i koncentracja nie spoczywa na tym, na czym powinna. Nie chcę powiedzieć, że powinniśmy oczekiwać tego, że przegramy ze Słowenią w godzinę, ale tego, że pojawią się trudności - tłumaczy selekcjoner.

Zaznacza jednak, że jest niezadowolony z kilku aspektów w meczu ze Słowenią. I mimo zmęczenia w kilku elementach, Polacy powinni prezentować się lepiej.

- Powiedziałem zawodnikom, że musimy być bardziej precyzyjni. Ze trzeba unikać zagrywania na Cebulja, bo to ich najlepszy przyjmujący, mieć więcej cierpliwości w ataku, a nie szukać koniuszków palców w bloku czy atakować po ciasnym skosie. W skrócie, by byli bardziej skoncentrowani - przyznaje Serb.

- Musimy być przygotowani, by grać nawet jeśli nie jesteśmy w najlepszej dyspozycji. Musimy być bardziej cierpliwi, skoncentrowani. Dla przykładu atakować po bloku rozgrywającego, a nie środkowego. Musimy być bardziej precyzyjni. Wszystko jest ze sobą połączone - wyjaśnia.

Biało-Czerwonych na XX Memoriale Huberta Jerzego Wagnera czekają jeszcze mecze z Francuzami oraz Włochami. To bardzo wymagający rywale dla naszej reprezentacji, ale zdaniem Grbicia właśnie tego zespół potrzebuje na tym etapie przygotowań.

- Mógłbym zaprosić na ten turniej Azerbejdżan, Indie i Egipt i zmietlibyśmy ich 3:0. Tylko co by nam to dało? Stworzyłbym wtedy aurę, że jesteśmy nie do pokonania. A tak nie jest. Jeśli będziemy grać źle to przegramy 0:3 i tyle. Teraz nie potrzebuję, by zawodnicy byli w najwyższej formie, ale grali tak dobrze, jak tylko to jest możliwe w tym momencie. A są rzeczy, które mogliśmy zrobić lepiej mimo okoliczności - twierdzi trener.

- Chcę wygrywać wszystko, ale ten turniej pokazać ma dać nam obraz tego, nad czym musimy pracować - kończy Nikola Grbić.

W swoim drugim meczu w memoriale Polacy zmierzą się z Francuzami. Początek starcia w sobotę, 19 sierpnia o godz. 17:00, a relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Arkadiusz Dudziak, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj więcej:
Znakomity start polskich siatkarek w mistrzostwach Europy

Czy Polacy zdobędą medal mistrzostw Europy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×