"Nie zapomnimy tego wieczoru długo". Fornal wprost po porażce w LM

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Tomasz Fornal
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Tomasz Fornal
zdjęcie autora artykułu

Po pasjonującym polskim finale Ligi Mistrzów Jastrzębski Węgiel musiał uznać wyższość Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. - Nie zapomnimy tego wieczoru długo, ale świętować na pewno nie ma czego - przyznaje z goryczą Tomasz Fornal.

[b]

Arkadiusz Dudziak - Korespondencja z Turynu [/b]

To była znakomita reklama polskiej siatkówki. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oraz Jastrzębski Węgiel stworzyli kibicom kapitalne widowisko. Nie brakowało w nim długich wymian i kapitalnych zwrotów akcji. Ostatecznie to jednak kędzierzynianie zwyciężyli po pasjonującym tie-breaku.

- Kibicom mógł się podobać ten mecz, bo momentami stał na wysokim poziomie. Tak naprawdę tie-break to jest też taka loteria. Emocje były. Lepiej zagrała go ZAKSA i gratulacje dla nich - przyznaje przyjmujący Jastrzębskiego Węgla Tomasz Fornal.

Wydawało się to, że to właśnie drużyna ze Śląska będzie faworytem tego spotkania. Jastrzębianie w finale PlusLigi po prostu zdominowali ZAKSĘ. W ostatnim meczu sety wygrali do 15, 16 i 13. 10 dni przerwy znakomicie podziałało na kędzierzynian, którzy byli w stanie odwrócić złą passę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"

- Wydaje mi się, że mecz nie stał na niskim poziomie. Może poza tym trzecim setem. Nie można o naszej drużynie powiedzieć, że nie wracała z ciężkich momentów, nie starała się, nie chciała. Taki jest sport, raz się wygrywa, raz się przegrywa - ocenia zawodnik.

Fornal przyznaje, że mimo faktu, że dla Jastrzębskiego Węgla to był historyczny finał Ligi Mistrzów i zdobyli mistrzostwo Polski, to przetrawienie porażki zajmie im jeszcze sporo czasu.

- My zdajemy sobie sprawę z tego, że sezon mieliśmy całkiem niezły. Możemy być dumni z siebie, z całego sztabu. Na pewno będzie szkoda tego finału i będziemy o nim jeszcze chwilę myśleć - ocenia przyjmujący.

- Nie zapomnimy tego wieczoru długo, ale świętować na pewno nie ma czego - twierdzi Tomasz Fornal.

Czytaj więcej: "Tak się przechodzi do historii". Eksperci nie mogą wyjść z podziwu po finale Ligi Mistrzów

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Jastrzębski Węgiel w przyszłym sezonie wygra Ligę Mistrzów?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (4)
avatar
Mirosława
21.05.2023
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
w jastrzebskim grało 3 Francuzów,wolę kibicować Polakom.Fornalowi cos sie w główce poprzestawiało, kopnął czek z gotówka dla klubu.Wstyd.To nie dla ciebie Tomaszu był ten czek.Czyżby sodowa ude Czytaj całość
avatar
Lincoln91
21.05.2023
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Gratulacje ZAKSA. Panie Tomku, będzie jeszcze okazja zdobyć międzynarodowe trofeum. ZAKSA znów nie pojedzie na klubowy mundial..  
avatar
Skrzat40
21.05.2023
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
W Zaksie gra więcej Polaków w pierwszym składzie wiec warto jej kibicować. W Jastrzębskim gra Popiwczak i niedojrzały emocjonalnie Fornal ze swoimi fochami i humorami i czasami Szymura. Reszta Czytaj całość
avatar
Piotr Maj
21.05.2023
Zgłoś do moderacji
8
1
Odpowiedz
Kibicowałem Zaksie bo więcej gra Polaków w pierwszym składzie.