ME siatkarek: Trzymajmy kciuki za Holenderki - czyli co się może zdarzyć w czwartek

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Już w czwartek czeka nas decydująca batalia o półfinał mistrzostw Europy. Polki, by marzyć o awansie do czwórki muszą pokonać Bułgarię i liczyć na potknięcie się Rosji w starciu z Holandią. Okazuje się jednak, że nawet wygrana Sbornej nie odbiera nam szans awansu.

W tym artykule dowiesz się o:

Zgodnie z regulacjami obowiązującymi na mistrzostwach Europy, w przypadku równej liczby punktów dwóch lub więcej drużyn, czynnikiem decydującym o kolejności w tabeli decyduje bilans setów, a w drugiej kolejności, bilans małych punktów.

Tabela grupy E po 2 dniach rywalizacji

<b>Drużyna</B> <b>M</b> <b>P</B> <b>Sety</b>
Holandia4812:0
Rosja4710:6
Polska479:7
Bułgaria466:9
Hiszpania444:12
Belgia445:12

Scenariusz I: Rosja przegrywa z Holandią, Polska wygrywa z Bułgarią

Najprostszym i zarazem wymarzonym z punktu widzenia naszej reprezentacji rozwiązaniem byłaby porażka Rosjanek z Holenderkami, która przy późniejszej wygranej biało-czerwonych z Bułgarią dałaby polskiej kadrze awans do półfinałów ME. W takim bowiem przypadku, niezależnie od tego, w ilu setach rozstrzygną się oba spotkania, na zakończenie rywalizacji Polki miałyby na koncie 9 oczek, wobec 8 punktów Rosjanek.

Sborna z pewnością nie odpuści ostatniego meczu w grupie, zwłaszcza, że w Rosji nie zdobycie medalu ME zostanie potraktowane jako katastrofa. Patrząc na dotychczasową postawę podopiecznych trenera Kazjukina można jednak przypuszczać, że mistrzostwa będą kolejną, po igrzyskach olimpijskich, imprezą, na której Rosjanki po prostu zawiodą. Po wymęczonej wygranej 3:2 z Belgią i porażce z Polską wydaje się, że forma Sbornej nie jest optymalna i nawet świetna gra Jekateriny Gamowej może nie pomóc w awansie do półfinałów. Dodatkowo, miejmy nadzieję, że Holenderki, które awans do półfinałów mają już w kieszeni (na ME nie straciły jeszcze ani jednego seta!) nie odpuszczą meczu ze Sborną i będą chciały w pięknym stylu zakończyć fazę grupową i przypieczętować swój awans do ME.

Scenariusz II: Rosja wygrywa z Holandią, Polska wygrywa z Bułgarią

Opcja I: wygrana takim samym stosunkiem setów

W przypadku każdego zwycięstwa Polek i Rosjanek w takim samym stosunku setów, do półfinału awansuje Sborna, która wyprzedzi biało-czerwone lepszym bilansem setów.

Opcja II: Rosja wygrywa 3:0 lub 3:1

W przypadku zwycięstwa Rosji 3:1, wygrana Polek w żadnym stosunku nie da nam awansu do półfinału. W każdej bowiem sytuacji, Sborna wyprzedzi nas lepszym bilansem setów.

Opcja III: Rosja wygrywa 3:2

Nawet zwycięstwo Rosji nad Holandią, pod warunkiem, że odniesione w pięciu setach, nie odbiera Polkom szans na awans do półfinału ME. Warunkiem koniecznym w takiej sytuacji jest jednak wygrana nad Bułgarią w stosunku 3:0. Jeżeli Polki w takim scenariuszu oddadzą rywalkom chociaż jednego seta, do czwórki awansuje Rosja.

Scenariusz III: Rosja wygrywa z Holandią, Polska przegrywa z Bułgarią

Oczywiście nie można wykluczyć sytuacji, kiedy zmobilizowane Rosjanki ograją niepokonaną do tej pory drużynę Holandii, a Polki, po świetnym meczu przeciwko Sbornej zagrają z Bułgarią po prostu słabo, ulegając reprezentacji z Bałkanów. Miejmy jednak nadzieję (odpukać w niemalowane), że taka opcja to tylko czarny scenariusz, który, przyznajmy szczerze, ma małe szanse realizacji.

Początek spotkania Rosja - Holandia o godz. 17.30. Polki zagrają z Bułgarią o 20, będą już więc znały wynik tak ważnego dla nich spotkania.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)