Szybki mecz na otwarcie grupy A mistrzostw świata siatkarzy
To było szybkie otwarcie grupy A mistrzostw świata siatkarzy. Tunezyjczycy w Katowicach ograli Portoryko 3:0 i zbliżyli się do awansu do 1/8 finału.
To ekipa z Afryki zdecydowanie lepiej weszła w spotkanie, wykorzystywała swoje kontry i wygrywała już 6:2. Portorykańczycy jednak obudzili się z początkowego marazmu, zaczęli kończyć ataki, a za sprawą uderzenia Lawrence'a wyrównali. W końcówce znowu zaczęli dominować Tunezyjczycy, którzy popisali się świetną zagrywką oraz skutecznymi blokami i wygrali 25:19.
Kilka pierwszych minut drugiego seta było wyrównanych, ale z czasem zaczęli odjeżdżać Tunezyjczycy. Wykorzystywali okazje i po uderzeniu Hamzy Naggi wygrywali 8:5. Ich rywale mieli problemy ze skutecznością w ofensywie i przegrywali już sześcioma punktami. Dalsza część odsłony przebiegała już pod dyktando ekipy z Afryki, która wygrała 25:17.
Wydawało się, że zawodnicy z Karaibów przestali wierzyć w zwycięstwo i Tunezyjczycy szybko odskoczyli. Znakomicie czytali grę rywali, dzięki blokom Mohameda Ben Othmena oraz Omara Agrebiego (9:4). Portorykańczycy znaleźli w sobie wolę walki i dzięki zagrywkom Pelegrina Vargasa oraz efektownemu blokowi wyrównali. Szanse na przedłużenie spotkania zniweczyła jednak seria błędów w ofensywie. Wprawdzie później jeszcze raz wyrównali, ale znowu mylili się zbyt często. Spotkanie zakończył... błąd w ataku Portoryko (25:20).
Tunezja - Portoryko 3:0 (25:19, 25:17, 25:20)
Tunezja: Kadhi A., Ben Slimene, Ben Othmen, Karamosli E., Agrebi, Nagga, Himissi (libero)
Portoryko: Lawrence, Nieves, Iglesias, Molina, Vargas, Rodriguez, Cabrera (libero) oraz Torres Cruzado, Lopez, Nido, Alomar
Czytaj więcej:
Niewyobrażalna tragedia polskiego siatkarza. A dzień po niej ważny mecz
Amerykanin krytykuje system mistrzostw świata siatkarzy. "Nie zgadzam się z tym"