Niespodziewana porażka Iranu przed MŚ. Ebadipour wyjaśnia
Irańczycy przygotowują się do mistrzostw świata w siatkówce i sprawdzają swoją formę w meczach kontrolnych. Ekipa Persów w ostatnim sparingu musiała uznać wyższość Ukrainy, ale jak tłumaczy Milad Ebadipour, nie ma powodów do niepokoju.
Reprezentacja Iranu w starciu z naszym sąsiadem zdołała ugrać tylko jednego, premierowego seta. Kapitan kadry podkreśla jednak, że to nie jest żaden sygnał ostrzegawczy przed startem mistrzostw świata.
- To nie był zły mecz. Byliśmy w długiej trasie i trochę odczuwaliśmy zmęczenie. Jesteśmy zadowoleni z siebie i naszego występu, nawet pomimo porażki. Mimo tych wszystkich warunków zagraliśmy dobry mecz i stopniowo przygotowujemy się do startu w mistrzostwach - komentuje Milad Ebadipour w rozmowie dla Varzesh3.
- Ukraina to szanowana drużyna i walczyła do ostatniej piłki. Taki jest sport, więc czasem wygrywamy, a czasem przegrywamy. Próbowaliśmy wszystkiego, ale to nie jest jeszcze pełna siła reprezentacji Iranu - nie ma wątpliwości znany z występów w PGE Skrze Bełchatów przyjmujący.
Kolejnym testem Persów będzie starcie z Polską w ramach Memoriału im. Huberta Wagnera. Spotkanie odbędzie się w czwartek (18 sierpnia) o godzinie 20:00.
Turniej będzie bardzo dobrym przetarciem przed MŚ 2022, które rozpoczną się 26 sierpnia i potrwają do 11 września. Irańczycy rywalizować będą w grupie F w Lublanie, gdzie zmierzą się z Argentyną, Egiptem oraz Holandią.
Ukraina - Iran 3:1 (27:29, 25:21, 37:35, 25:19)
Czytaj także:
"Widzieliśmy, jak się porusza". Gwiazda kadry skomentowała brak Leona
Szczery komentarz Grbicia na temat Leona