Dominacja w walce o PlusLigę. Doświadczenie bierze górę
3:0 w Nysie i 3:0 w Będzinie. PSG Stal ponownie pokonała MKS i jeszcze jednego zwycięstwa brakuje jej do pozostania na kolejny sezon w PlusLidze.
Tak samo było w pierwszej partii rewanżu w Będzin Arenie. Gospodarze robili, co mogli, żeby odgryźć się za niepowodzenie sprzed trzech dni. Nie udało się tego zrobić. Stal wygrała 28:26 w secie wypełnionym błędami i nieporozumieniami.
Ledwo rozpoczęła się druga partia, a MKS zapunktował dzięki zderzeniu Macieja Zajdera z rozgrywającym, a także były dwa błędy serwisowe. Stal nareszcie opanowała drżenie nadgarstków i zaprezentowała trochę ciekawej siatkówki. Wypracowała sobie przewagę między innymi dzięki asom serwisowym Patryka Szwaradzkiego i Zouheira El Graouiego. Wygrana podopiecznych Daniela Plińskiego 25:14 była policzkiem dla pierwszoligowca.
Gospodarzom niewiele pomagało, ani zmiany w składzie, ani przerwy na żądanie trenera. Kolejna z nich była przy stanie 4:6 w trzecim secie. Będzinianie usłyszeli ostatni dzwonek ostrzegający przed porażką i odwrócili wynik na 10:9. Jak się okazało, był to jednak ostatni zryw MKS-u. Stal uruchomiła blok, była skuteczniejsza w ataku i zamknęła mecz punktem na 25:20.
Trzeci mecz zostanie rozegrany w poniedziałek o godzinie 17:30 w Nysie.
MKS Będzin - PSG Stal Nysa 0:3 (26:28, 14:25, 20:25)
Stan rywalizacji: 0:2
MKS: Stankow, Rohnka, Ratajczak, Kańczok, Koppers, Swodczyk, Marek (libero) oraz Makowski, Musiał, Ptaszyński
Stal: Komenda, El Graoui, Zajder, Szwaradzki, Kwasowski, M'Baye, Dembiec (libero) oraz Dębski, Kramczyński, Schamlewski
MVP: Kamil Kwasowski (Stal)
Czytaj także: Fabian Drzyzga ujawnił, dlaczego nie dostał powołania
Czytaj także: Kolejny tie-break w rywalizacji o 11. miejsce w PlusLidze