Michał Mieszko Gogol opisuje reprezentację Iranu

W dwóch ostatnich meczach 2 rundy reprezentacja Polski zagra z dwoma najlepszymi zespołami grupy D. Najpierw z Iranem, którego mocne i słabe strony opisał dla nas statystyk reprezentacji Polski.

Ola Piskorska
Ola Piskorska
Michał Gogol obserwował zmagania grupy D w Krakowie przez całą pierwszą rundę. - Moim zdaniem Iran, Francja i Polska są faworytami do awansu do trzeciej rundy, a w Krakowie gra Iranu i Francji podobała mi się najbardziej - mówił.
W kluczowym meczu drugiej rundy, którego wynik zaważy na awansie do najlepszej szóstki, reprezentacja Polski zagra właśnie z Iranem. Zdaniem rzeszowskiego statystyka, to bardzo trudny przeciwnik. - Iran przyjmuje dobrze i dobrze zagrywa, ale jego atutem jest przede wszystkim to, że gra szybko. Oni są bardzo zgrani i to im w tym pomaga. Drugim ich atutem jest bardzo urozmaicona gra środkiem, irańscy środkowi mają bardzo wiele różnych wersji ataku. Iran charakteryzuje się tym, że przy dobrym przyjęciu mają bardzo wysoką skuteczność ataku w pierwszej akcji. I od razu nakręcają się tymi udanymi atakami, idą na zagrywkę i podejmują ryzyko, często przynoszące im kolejne punkty wprost z serwisu. A mają kilku zagrywających bardzo mocno z wyskoku. Z kolei float Maroufa jest bardzo precyzyjny i bardzo zmienny, potrafi zagrywać do linii, do środka i krótko. Podczas meczu z Belgią cały czas próbował przelobować przyjmującego, najpierw grał mu skrót, a potem, jak on już podszedł bliżej, to następna zagrywka szła pod linię dziewiątego metra, a przeciwnik przyjmował ją właściwie paznokciami . Generalnie rozgrywający Iranu przede wszystkim myśli, w każdej akcji. To niezwykle inteligentny zawodnik. Potrafi podejmować bardzo dobre decyzje w ułamkach sekund, zwłaszcza w krytycznych sytuacjach. Niesamowita inteligencja, spryt i żelazne nerwy. Jego kiwka przy po 13 w tie breaku z USA to był majstersztyk. Myślę, że to jest jeden z najlepszych rozgrywających na świecie obecnie - chwalił mózg reprezentacji Iranu.Niektórzy widzą problem Iranu w braku drugiej szóstki grającej na podobnym poziomie. Ale na razie grając głównie jedną szóstką Iran wygrał sześć meczów z siedmiu na tych mistrzostwach. - To nieprawda, że Iran ma tylko jedną szóstkę. W czasie pierwszej rundy pojawiali się zmiennicy na prawie każdej pozycji i dobrze sobie radzili. Rezerwowy przyjmujący, atakujący, rozgrywający i środkowy wchodzili już do gry i nie obniżali znacząco poziomu. Problemem może być bardziej to, że ta ławka mało dotąd grała i mogą nie być w grze na tyle, żeby wejść w ważnym meczu i odmienić jego losy. Po pierwszej rundzie nie wiadomo, jak irańscy rezerwowi unieśliby mecz o stawkę - ocenił Gogol.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×