Paweł Zagumny: Wszystko okaże się w Łodzi

Rozgrywający reprezentacji Polski stonował wszelkie hurraoptymistyczne nastroje, jakie powstały w kraju po paru ostatnich występach naszej kadry. - Zagraliśmy dopiero trzy mecze - przyznał.

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
W trzecim meczu biało-czerwonych na mistrzostwach świata, przeciwko Wenezueli, rozgrywający ZAKSY Kędzierzyn-Koźle dostał szansę odpoczynku. Okazję do zagrania całego meczu na pozycji rozgrywającego otrzymał Fabian Drzyzga, który z powierzonego mu zadania wywiązał się bardzo solidnie. Pierwsze dwa genialne spotkania w wykonaniu "Gumy" nie pozostawiają jednak wątpliwości, że to właśnie on jest pierwszym wyborem Stephane'a Antigi podczas mundialu. - Do tej pory nie mogę narzekać. Fizycznie czuję się dobrze, zgranie z drużyną też jest i myślę, że z dnia na dzień będzie coraz lepsze - powiedział Zagumny.
Dotychczasowe występy Polaków mocno pobudziły nadzieje na ich końcowy sukces w całym kraju. Doświadczony kreator gry podchodzi jednak do tej sytuacji bardzo ostrożnie. - Przed nami jeszcze miejmy nadzieję dziesięć pojedynków, z dużo bardziej wymagającymi przeciwnikami. Tak naprawdę w Łodzi okaże się, czy zasługujemy na grę o medale, czy nie - dodał 36-latek.

Naszym reprezentantom pozostały dwa spotkania do zakończenia zmagań w pierwszej rundzie turnieju. O ile odniesienie zwycięstwa nad Kamerunem powinno być zwykłą formalnością, o tyle do pokonania Argentyny niezbędne będzie włożenie nieco większego wysiłku. - Największymi gwiazdami argentyńskiej drużyny są rozgrywający oraz Facundo Conte. Dlatego będziemy musieli zagrać dobrze na zagrywce, żeby odrzucić ich od siatki i uniemożliwić rozegranie - zakończył Zagumny.
MŚ: Polska - Wenezuela 3:0

Czy Polacy zakończą pierwszą rundę bez straty punktów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×