MŚ 2014: To był dzień Georga Grozera
Bombardier z Biełgorodu po raz kolejny wykazał się w polu serwisowym, co pozwoliło jego kadrze na zwycięstwo nad Kubą. Atakujący wyjaśniał, skąd bierze się u niego łatwość w wykonaniu silnego serwisu.
- Zagraliśmy fantastycznie, w końcu zrealizowaliśmy taktykę, którą zakładaliśmy sobie przed meczem. Ten mecz na pewno różnił się od spotkania z Brazylią, gdzie popełniliśmy sporo błędów, tym razem postawiliśmy na agresję, która bardzo nam ułatwiła zwycięstwo. Poza tym mieliśmy dobre przyjęcie - tak ocenił postawę swojej drużyny jej atakujący, Georg Grozer. Niemcy nie mieli najmniejszych problemów z pokonaniem w trzech setach wicemistrzów świata z Kuby, w szeregach której próżno było szukać zawodników z turnieju sprzed czterech lat.
Drużyna Vitala Heynena blokowała rywali z Karaibów aż dwunastokrotnie przy zaledwie czterech punktach w tym elemencie Kubańczyków. - Oczywiście, od samego początku meczu graliśmy dość dobrze wyblokiem, podbijaliśmy ataki Kubańczyków, ale nie o to do końca nam chodziło. Własnie ten element był nie do końca perfekcyjny w naszym wykonaniu, powiedziałbym, że większy wpływ na nasze zwycięstwo miały dobre przyjęcie, serwis i skuteczny atak - uznał zawodnik rosyjskiego Biełogorie.
Nie mogło zabraknąć pytań o Polskę, w której Grozer za czasów swojej gry w Asseco Resovii Rzeszów był uwielbiany. - Byłem szczęśliwy, gdy dowiedziałem się, że mistrzostwa świata będą organizowane w Polsce. Dla mnie to drugi dom i zawsze będę przyjeżdżać tutaj z wielką przyjemnością. Poza tym spotykam po meczach fanów i przyjaciół z Rzeszowa, którzy mnie doskonale znają i wspierają dobrym słowem - powiedział uśmiechnięty Niemiec, który tuż po spotkaniu rozdał sporo autografów polskim fanom.Wydawałoby się, że po starciach z Brazylią i Kubą piątkowy mecz, w którym rywalem Niemców będą Tunezyjczycy, będzie dla nich spacerkiem. - Tunezja na pewno nie jest jednym z najlepszych zespołów świata, ale nie oznacza to, że możemy go zlekceważyć. Musimy utrzymywać maksymalną koncentrację przez cały turniej, także podczas meczów z rywalami, którzy wydają się od nas słabsi. Raz utracona koncentracja skutkuje podczas całego meczu i ciężko jest wrócić wtedy na właściwie tory, dlatego w piątek musimy pozostać na tym samym poziomie - przestrzegał atakujący nagrodzony niedawno przez CEV.
MŚ, gr. B: Grozer zdemolował Kubańczyków - relacja z meczu Kuba - Niemcy