Stelian Moculescu: Zamiast meczu otwarcia MŚ oglądałem US Open
Najwybitniejszy rumuński trener przez kilka ostatnich dni przebywał w Nitrze, gdzie śledził ME juniorów. Specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl postanowił podzielić się przemyśleniami na temat MŚ.
Legendarny szkoleniowiec VfB Friedrichshafen intensywnie zaplanował kilka najbliższych dni. - Być może udam się do Katowic na pierwszy mecz Niemców, później wrócę tutaj i znowu pojadę do Katowic - poinformował w niedzielę. - To jednak tylko plany, a czy tak będzie, to czas i moje samopoczucie pokażą - dodał po chwili.
Moculescu miał zamiar obejrzeć ceremonię otwarcia MŚ 2014 i pierwszy mecz na Stadionie Narodowym w Warszawie. Po długich poszukiwaniach i ze względu na brak transmisji w słowackiej telewizji, ostatecznie z tego pomysłu zrezygnował. - Chciałem obejrzeć spotkanie Polski z Serbią, ale po godzinie poszukiwań zrezygnowałem i włączyłem US Open - powiedział z rozbrajającą szczerością.Opiekun najlepszego niemieckiego klubu ostatnich lat wcale nie był zaskoczony zwycięstwem Iranu nad Włochami. - Jeszcze dwa, trzy lata temu nikt nie brał tej drużyny na poważnie, jej wygrane z mocniejszymi rywalami traktowano jak niespodzianki - przypomniał. - Teraz to jednak czołówka. Według mnie ma jednego z najlepszych obecnie rozgrywających na świecie. Ten zespół może mocno namieszać na mundialu - zakończył Moculescu.
Z Brna,
Piotr Dobrowolski.