MŚ 2014: Analiza szans w grupie D - Iran pokrzyżuje plany faworytom?
Największe szanse na pierwsze dwa miejsca zdają się mieć Włosi i Amerykanie, za ich plecami powinna się stoczyć ciekawa batalia o pozostałe lokaty premiowane awansem do kolejnej fazy.
Faworyci grupy
Złoci i brązowi medaliści tegorocznej edycji Ligi Światowej wydają się być zdecydowanymi faworytami do awansu z dwóch pierwszych lokat. Siatkarze USA zadziwili świat swoją dyspozycją na turnieju Final Six we Florencji. Ich świetna gra to głównie zasługa przestawionego na prawe skrzyło Matthew Andersona oraz dwójki młodych i niedoświadczonych jeszcze Micah Christensona oraz MVP "światówki", Taylora Sandera. Na naszych łamach swój podziw o zespole amerykańskim wyrażał nowy szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla, Roberto Piazza. - Oni są dla mnie największym objawieniem w tym sezonie reprezentacyjnym. Wygrali Ligę Światową w każdym meczu grając bardzo dobrą siatkówkę. Ze świetnej strony pokazał się Taylor Sander, który wreszcie mógł zagrać w kadrze. Widziałem wszystkie jego mecze i mamy do czynienia z naprawdę wielkim graczem - komplementował rywali swoich rodaków były trener Cuneo. Wszyscy zadają sobie tylko pytanie, czy aby forma Jankesów nie przyszła zbyt wcześnie. Jednak gracze z Ameryki Północnej w 2008 roku udowodnili, że są w stanie wygrać dwie imprezy w przeciągu kilku miesięcy. Jedynym problemem trenera Johna Sperawa może być brak podstawowego przyjmującego Seana Rooneya, który wypadł z mundialu z powodu kontuzji. Siatkarze USA mają na swoim koncie jeden tytuł mistrza świata zdobyty w 1986 roku we Francji.Za plecami mistrzów
Do drugiej fazy zmagań o tytuł najlepszej drużyny świata awansują cztery zespoły z każdej z grup. Za plecami dwóch najwyżej sklasyfikowanych drużyn w rankingu FIVB o premiowane miejsca powalczą Iran, Francja, Portoryko oraz Belgia.
Największą szansę z tego grona mają mistrzowie Azji, którzy są rewelacją ostatnich lat. Zespół, który zrobił olbrzymi postęp pod wodzą Julio Velasco, obecnie jest prowadzony przez serbskiego szkoleniowca, Slobodana Kovaca. Parę miesięcy temu w rozgrywkach Ligi Światowej Irańczycy przed własną publicznością ponieśli zaledwie jedną porażkę, a pokonali Brazylijczyków, Włochów oraz Polaków, awansując do turnieju Final Six, w którym zajęli ostatecznie czwartą lokatę. Persowie z pewnością będą w stanie poprawić 19. miejsce, które zajęli w 2010 roku. Jeśli Mir Saeid Marouflakrani odpowiednio pokieruje grą Iranu, to z pewnością awansują do kolejnej fazy.
Cztery lata temu we Włoszech Francuzi nie przebrnęli przez trzecią fazę mistrzostw, ulegając Amerykanom i Włochom. Zespół Trójkolorowych prowadził wówczas Philippe Blain, a jednym z jego graczy był Stephane Antiga. Na co w tym roku stać brązowych medalistów z 2002 roku z Argentyny? Wiele będzie zależeć od umiejętności i głowy niepokornego Earvina Ngapetha. Z powodu braku kontuzjowanego Juliena Lyneela u boku przyjmującego Modeny zobaczymy Kevina Tillie lub Nicolasa Marechala. Jeśli zabraknie im ognia, to Laurent Tillie w trakcie meczu może zdecydować się na ciekawy manewr. Mianowicie nominalny środkowy Kevin Le Roux znakomicie radzi sobie w grze po przekątnej z rozgrywającym.
Belgowie zagoszczą na mundialu po blisko trzydziestu sześciu latach. Podopiecznym Dominiquea Baeyensa brak doświadczenia w grze na wielkich imprezach, ale przed rokiem na mistrzostwach Europy udało im się pokonać Włochów 3:2. Najwięcej punktów zdobył wówczas Bram Van den Dries, a grą dyrygował nieszablonowy Frank Depestele. W zespole jest sporo młodych siatkarzy, którzy z pewnością będą chcieli wykorzystać możliwość pokazania się na światowym czempionacie.
Zespół portorykański nie jest co prawda wymieniany w gronie faworytów do awansu, ale liczące się drużyny będą musiały pokonać graczy z Ameryki Środkowej, chcąc zająć jak najlepszą lokatę. To może się okazać dobrą pozycją wyjściową do urwania punktów czołowym ekipom. Cztery lata temu Hector Soto i spółka wyszli z grupy, ustępując jedynie Rosji, a w pokonanym polu zostawili Kamerun i Australię. W kolejnej rundzie nie sprostali już Niemcom i Włochom.
Terminarz spotkań w grupie D:
31.08.2014 r.
Włochy - Iran godzina 13:00
Belgia - USA godzina 16:30
Portoryko - Francja godzina 20:15
2.09.2014 r.
USA - Iran godzina 13:00
Belgia - Portoryko godzina 16:30
Francja - Włochy godzina 20:15
4.09.2014 r.
Portoryko - USA godzina 13:00
Iran - Francja godzina 16:30
Włochy - Belgia godzina 20:15
6.09.2014 r.
USA - Francja godzina 13:00
Belgia - Iran godzina 16:30
Portoryko - Włochy godzina 20:15
7.09.2014r.
Francja - Belgia godzina 13:00
Iran - Portoryko godzina 16:30
Włochy - USA godzina 20:15