Rio 2016: Bezlitośni Chorwaci rozbili Tunezję i wygrali grupę A

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA /  /
PAP/EPA / /
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Chorwacji pokonała Tunezję 41:26 w meczu 5. kolejki fazy grupowej turnieju piłkarzy ręcznych na igrzyskach w Rio de Janeiro i uplasowała się na pozycji lidera. To oznacza, że gracze Babicia będą rywalami Polaków w ćwierćfinale.

Powiedzieć, że Chorwaci spokojnie wygrali z Tunezyjczykami, to jak nie powiedzieć nic. Gracze z Bałkanów po prostu zmiażdżyli, znokautowali, rozgromili, powalili i rozbili swoich rywali. Synonimy tego słowa można mnożyć w nieskończoność, bo Europejczycy już od pierwszych minut zdominowali spotkanie i zupełnie przyćmili przeciwników. Jeśli ktokolwiek myślał, że podopieczni Żeljko Babicia będą w swoim ostatnim starciu odpuszczali lub kalkulowali, to bardzo się pomylił.

Zwycięstwo w grupie dawało Chorwatom ćwierćfinał z Polską, druga lokata - starcie z Brazylią i z pewnością obie opcje miały dla Hrvatskiej wady i zalety. Od początku spotkania z Tunezyjczykami szczypiorniści z Bałkanów spisywali się fantastycznie. Błyskawicznie wyszli na prowadzenie 4:1 i co ciekawe - wszystkie bramki rzucili zawodnicy w przeszłości, przyszłości i teraźniejszości związani z polską ligą i Vive Tauronem Kielce - Manuel Strlek, Ivan Cupić i Marko Mamić.

Gracze Babicia rozkręcali się z minuty na minutę, a ich koledzy z Afryki mogli tylko na siebie bezradnie patrzeć. Z czasem rosła przewaga Chorwatów i ich statystyki - do protokołu meczowego wpisali się wszyscy zawodnicy, a w pierwszej połowie najskuteczniejszy był Igor Karacić - autor sześciu trafień na sześć prób.

Po trzydziestu minutach gry Europejczycy prowadzili aż piętnastoma bramkami (25:10) i można było spekulować czy w drugiej części meczu też będą utrzymywali tak wysokie tempo, czy po prostu spokojnie dowiozą zwycięstwo do końca meczu i nie będą się forsować przed ćwierćfinałem.

Chorwaci wybrali tę drugą opcję. Rozluźnili szybki obronne i pozwolili Tunezyjczykom na minimalne zmniejszenie strat. Po fantastycznej pierwszej połowie nie musieli przejmować się, że rywale ich dogonią i bez większych problemów kontrolowali wynik. Ostatecznie zwyciężyli jednak taką samą różnicą bramek jak pierwszą część meczu - 41:26, a to oznacza, że o półfinał igrzysk olimpijskich zagrają z Polakami.

Chorwacja - Tunezja 41:26 (25:10) Chorwacja:

Stevanović, Pesić - Duvnjak 1, Stepancić 2, Kopljar 1, Gojun 2, Horvat 2, Karacić 9, Strlek 4, Cupić 5, Mamić 5, Ślisković 1, Brozović 5, Kozina 4. Kary:

8 min. Karne:

0/1 Tunezja:

Missaoui, Maggaiz - Toumi 2, Maaref, Bannour 3, Bhar, Haj Youssef, Boughanmi 7, Saied 3, Hosni 1, Hammed 1, Chouiref 4, Soussi 5, Tej. Kary:

2 min. Karne:

1/1

ZOBACZ WIDEO Piotr Wyszomirski: Mam do siebie zastrzeżenia (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (0)