Rio 2016. Emocjonujący finał skoku w dal. Dramat Amerykanina

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / DIEGO AZUBEL /
PAP/EPA / DIEGO AZUBEL /
zdjęcie autora artykułu

Ostatnia seria konkursu skoku w dal wywróciła tabelę do góry nogami. Wygrał Amerykanin Jeff Henderson. Niewiele brakło, by na podium stanęło dwóch reprezentantów USA.

W tym artykule dowiesz się o:

Konkurs nie stał na bardzo wysokim poziomie, ale emocji nie zabrakło. Zwłaszcza w ostatniej kolejce. Przed decydującymi skokami stawce przewodził reprezentant RPA Lupo Manyonga z wynikiem 8,37 m.

Zawodnik z Afryki nie stanął jednak na najwyższym stopniu podium. W ostatnim skoku pobił go Jeff Henderson. Amerykanin długo koncentrował się przed próbą, aż w końcu "odpalił" skok na odległość 8,38 m. Centymetr lepiej od Manyongi.

W ostatniej chwili na podium załapał się także Greg Rutherford. Mistrz olimpijski z Londynu zepchnał z podium lidera światowych list, Jarriona Lawsona. Amerykanin miał jednak jeszcze jedną szansę. Wydawało się, że jego skok może dać mu co najmniej trzecie miejsce. Zawodnik nie dowierzał, gdy sędziowie zmierzyli 7,78 m.

Lawson protestował, podobnie jego trener. Sprawa wyjaśniła się dopiero, gdy sędziowie pokazali powtórkę. Okazało się, że przy skoku Amerykanin zahaczył ręką o piaskownicę. Decyzja została podtrzymana i reprezentant USA skończył poza podium.

Skok w dal mężczyzn:

Miejsce Zawodnik Kraj Wynik
1.Jeff HendersonUSA8,38 m
2.Luvo ManyongaRPA8,37 m
3.Greg RutherfordWlk. Brytania8,29 m
4.Jarrion LawsonUSA8,25 m
5.Jianin WangChiny8,17 m
6.Emiliano LasaUrugwaj8,10 m
7.Henry FrayneAustralia8,06 m
8.Kafetien GomisFrancja8,05 m

ZOBACZ WIDEO Fularczyk i Madaj: Chrystus Zbawiciel nad nami czuwał (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (0)