Orlen może stworzyć giganta. Robert Kubica i Kajetan Kajetanowicz w jednym zespole?

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Na zdjęciu: Robert Kubica (po lewej) i Daniel Obajtek
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Robert Kubica (po lewej) i Daniel Obajtek
zdjęcie autora artykułu

Orlen bierze pod uwagę starty Roberta Kubicy w WRC w sezonie 2021, który mógłby nawet stworzyć wspólny zespół z Kajetanem Kajetanowiczem. Na naszych oczach powstałby gigant, jakiego polskie rajdy jeszcze nie widziały.

- Temat rajdów pojawił się ostatnio w moim telefonie - mówił Robert Kubica kilka dni temu w Eleven Sports, ale sugerował, że chodzi głównie o jednorazowy występ w Rally Monza Show, z którego musiał zrezygnować ze względu na kolizję terminów z GP Bahrajnu w Formule 1.

Tymczasem okazuje się, że trwają zakulisowe rozmowy, które mogą doprowadzić do startów Roberta Kubicy w WRC. Czy w jednym zespole z Kajetanem Kajetanowiczem, który od kilku lat podbija rajdowe trasy na arenie międzynarodowej? Nie jest to wykluczone.

Kubica w rajdach, ale nie w całym sezonie

- Nie sądzę, abym skusił się na to, co robiłem kilka lat temu, czyli jeżdżenie całego sezonu w rajdach - twierdził Kubica w Eleven Sports w ubiegły weekend. Wstępny plan Orlenu zakłada jednak, że 35-latka możemy zobaczyć w wybranych imprezach rajdowych, w tym WRC, w sezonie 2021.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalne uderzenie na polu golfowym. Nagranie jest hitem

Dlaczego odpada cały sezon? Kubica i Orlen mają być nadal zaangażowani w Formułę 1. Obecna umowa z Alfą Romeo, podpisana według schematu 1+1, ma zostać przedłużona na zbliżonych warunkach. Występy w piątkowych treningach F1 połączone z pracą w symulatorze w Hinwil skutecznie blokują możliwość startów na pełen etat w rajdach.

Chodzi nie tylko o to, że kalendarze F1 i WRC się pokrywają. Osiąganie dobrych wyników w rajdach, zwłaszcza po kilkuletniej przerwie, wymaga odpowiedniej dawki testów. To mogłoby przerosnąć Kubicę pod względem czasowym i logistycznym.

Kubica już w tym roku, łącząc rolę rezerwowego w F1 ze ściganiem w DTM, przekonał się o znaczeniu słów "presja czasu". Zwłaszcza gdy w kilku sytuacjach koronawirus zmusił go do podróżowania samochodem, a nie samolotem. Orlen chce nadal promować się poprzez współpracę z Kubicą i może wybrać te rajdy, w których obecność krakowianina da się powiązać z inwestycjami biznesowymi firmy z Płocka.

Orlen tworzy motorsportowego giganta

Płockie przedsiębiorstwo za prezesury Daniela Obajtka mocno weszło w motorsport. Do tej pory było głównie znane z rywalizacji w Rajdzie Dakar - Orlen ze swoim zespołem jest w nim obecny od ponad 20 lat. Decyzje Obajtka sprawiły, że firma weszła do F1 jako sponsor Williamsa, a następnie po raz pierwszy w historii polski podmiot został partnerem tytularnym ekipy - w tym przypadku Alfy Romeo.

Mogło się wydawać, że obecność w nazwie jednej z ekip F1 to szczyt marzeń Orlenu. Może się jednak okazać, że w roku 2021 Robert Kubica stworzy w WRC jeden zespół z Kajetanem Kajetanowiczem. Kierowca z Ustronia ma na swoim koncie trzy tytuły mistrza Europy (2015-2017), następnie przeniósł się do WRC. W zeszłym roku został wicemistrzem świata klasy WRC2.

- W każdej plotce jest ziarenko prawdy - mówi WP SportoweFakty osoba z otoczenia byłego mistrza Europy, pytana o to, czy Kubica i Kajetanowicz mogą startować w jednym zespole w sezonie 2021.

Starty Kajetanowicz od lat wspierane są przez Grupę Lotos - gdańska firma wcześniej finansowała występy Kubicy w rajdach. Z naszych ustaleń wynika, że umowa sponsorska wygasa z końcem roku, dlatego 41-latek mógłby zostać "przejęty" przez Orlen.

Orlen i Lotos wkrótce staną się jednym podmiotem, dlatego możliwy jest scenariusz, w którym każdy z kierowców będzie nadal promować inną firmę. - Na ten moment niczego nie wykluczamy - komentuje osoba zaangażowana w sprawę.

Kubica i Kajetanowicz - czy to się może udać?

Robert Kubica miałby być zainteresowany klasą WRC, w której rywalizował po raz ostatni w sezonie 2016. Za to Kajetan Kajetanowicz do tej pory rajdówkami tej kategorii występował incydentalnie - chociażby podczas Rajdu Barbórka w Warszawie. Nie oznacza to jednak, że 41-latek nie jest gotowy na sportowy awans.

- Przejście Kajetana do WRC nie byłoby problemem. Gdyby były takie możliwości, ścigalibyśmy się w tej klasie już w tym roku, ale to kwestia zupełnie innego budżetu - mówi nasze anonimowe źródło. Rywalizacja w obecnym WRC3 (dawne WRC2) jest tańsza i nie wymaga obecności na każdym rajdzie w danym sezonie.

Problemem może być za to osoba pilota. Maciej Szczepaniak nie może się bowiem... rozdwoić. To właśnie Szczepaniak był pilotem Kubicy, gdy ten rywalizował w ostatnich rajdach WRC za kierownicą Forda. Teraz nawiguje on Kajetanowicza. W polskich warunkach znalezienie pilota na poziomie mistrzostw świata nie jest zadaniem łatwym, co utrudnia sprawę. Warto jednak pamiętać, że w czasach rywalizacji w europejskim czempionacie Kajetanowicza pilotował Jarosław Baran.

Jest jeszcze kwestia rajdówki. Kajetanowicz przez kilka lat ścigał się Fordem Fiestą. Teraz korzysta ze Skody Fabii, którą przygotowuje prywatna firma RaceSeven. Obie strony są bardzo zadowolone z tej współpracy, ale jeśli tylko pojawi się możliwość awansu do WRC, to ustronianin nie będzie kręcić nosem. Nawet w przypadku konieczności zmiany rajdówki.

Gdy Kubica po raz ostatni ścigał się w WRC, korzystał z Forda Fiesty przygotowanego przez brytyjski M-Sport. Polak nie był jednak zadowolony z tej współpracy i miał sporo zastrzeżeń do Brytyjczyków.

Czytaj także: Operacje plastyczne, romanse, doping. Tak legła w gruzach kariera talentu Leclerc wściekły na samego siebie po GP Turcji

Źródło artykułu: