Niemiecki biathlonista miał problem na lotnisku. Musiał zapłacić cło za prezent olimpijski

Erik Lesser, który zdobył brązowy medal w biathlonie na igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu, w prezencie otrzymał telefon. Urzędnicy na lotnisku w Monachium nie chcieli słyszeć o zwolnieniu z opłaty celnej.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Erik Lesser Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Erik Lesser
29-letni Erik Lesser przywiózł z Pjongczangu nie tylko brązowy medal w biathlonowej sztafecie, ale też prezent olimpijski w postaci smartfona marki Samsung. Wartość telefonu, którym organizatorzy ZIO 2018 obdarowali uczestników igrzysk w Korei Południowej, to ok. 152 euro.

Niemiec nieźle się jednak zdziwił, kiedy po wylądowaniu na lotnisku w Monachium okazało się, że będzie musiał zapłacić cło za urządzenie. - Zwykle biathloniści mają na lotnisku problem z bronią, ale w przypadku Lessera chodziło o smartfon - skomentował sprawę dziennik "Bild".

Fot. bild.de Fot. bild.de
- Jestem bardzo zadowolony. Mam spakowaną torbę. Medal zawiesiłem na szyi. Nie mogę się już doczekać powrotu do domu - mówił 29-latek przed wylotem z Pjongczangu.

W Korei Południowej Lesser wystąpił w sześciu konkurencjach. Indywidualnie najwyższe miejsce - czwarte - zajął w biegu masowym. W sztafecie razem z kolegami stanął na najniższym stopniu podium.

ZOBACZ WIDEO: Jan Ziobro może wrócić do skoków? "Jemu zależy na tym, aby zdobyć medal"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×