Tłok wśród kieleckich bramkarzy. To będą decydujące miesiące
Co najmniej trzech kandydatów do roli bramkarza Łomży Vive Kielce od sezonu 2023/24. - Chcemy poczekać do końcówki 2022 roku i wtedy podejmiemy decyzję - wyjaśnił nam prezes mistrzów Polski Bertus Servaas.
Kornecki będzie miał jednak poważnych konkurentów. Za rok kończy się wypożyczenie Miłosza Wałacha do Wybrzeża Gdańsk, od sezonu 2023/24 obowiązuje kontrakt Chorwata Sandro Mestricia.
- Chcemy podjął decyzję pod koniec 2022 roku. Rozmawialiśmy już z Mateuszem o tym. Jeśli nie będzie chciał czekać na nasz wybór i w obawie przed utratą możliwości transferu do mocnego klubu wcześniej zdecyduje się na podpisanie kontraktu, to jego wybór. Akurat myślę, że w razie czego nie będzie miał problemu ze znalezieniem zespołu, bo przecież Mateusz to dobry bramkarz - skomentował prezes Bertus Servaas, odnosząc się do plotek o możliwym odejściu reprezentanta Polski.
ZOBACZ WIDEO: "Szalona". Wideo z trenerką mistrza olimpijskiego robi furorę w sieciServaas ponownie zaznaczył, że pewnego miejsca w składzie nie ma też Andreas Wolff. - Jeśli Andi będzie grał tak jak teraz, to nikt nie pomyśli o rozstaniu. Nie musi bronić na poziomie 45 proc. co mecz, ale nie może też prezentować tak jak w swoim słabszym okresie, gdy kończył spotkania z 15 proc. skuteczności - podkreślił prezes mistrzów Polski. Wolff związał się z Łomżą Vive do 2028 roku.
ZOBACZ:
Weteran wraca do gry
Były reprezentant Polski zatrzymany