PGNiG Superliga Kobiet. Eurobud JKS Jarosław dopiął swego. Zwycięstwo zapłatą za pracę wykonaną przez cały sezon
Dzięki zwycięstwu w Chorzowie 37:29 Eurobud JKS Jarosław zapewnił sobie utrzymanie w PGNiG Superlidze Kobiet. W drużynie panowała radość, choć trener zespołu z Podkarpacia przyznał, że jarosławianki powinny zdobyć więcej punktów w sezonie.
- To był dla nas bardzo ważny mecz i obawiałem się spotkania z Ruchem, który mocno walczy. Wygraliśmy i jestem bardzo usatysfakcjonowany. Uważam, że powinniśmy mieć więcej punktów niż mamy. Pokazaliśmy dobrą dyspozycję w tym spotkaniu, podobnie jak w poprzednim tygodniu w meczu z Piotrcovią - powiedział Reidar Moistad, trener zespołu z Jarosławia.
Mimo wysokiego wyniku zawodniczki zwycięskiej drużyny z szacunkiem wypowiadały się po meczu z KPR Ruchem Chorzów. - Mecz był naprawdę bardzo ciężki. Spodziewałyśmy się mocnej postawy dziewczyn z Chorzowa i dziękujemy im za walkę. Przez cały sezon wykonałyśmy dużą pracę, a to zwycięstwo to plus tej pracy. Bardzo się cieszymy z tych punktów - stwierdziła Walentyna Niesciaruk.
Eurobud JKS zagrał dobry mecz w defensywie. - Kluczem była obrona, bo dobra gra w defensywie to sukces całej drużyny. Miałyśmy też pomoc ze strony bramkarek. Trzeba było przede wszystkim spokojnie rozegrać każdą akcję, bo dziewczyny z Ruchu Chorzów bardzo szybko potrafią grać w obronie i w ataku - podsumowała Niesciaruk.
Czytaj także:
Mistrzynie Polski zatrzymane w Koszalinie
Rewelacja rozgrywek z kolejną porażką