Liga Europejska. Orlen Wisła w śmietance towarzyskiej kontynentu
Kto by się tego spodziewał. Orlen Wisła Płock jedynym zespołem spoza Bundesligi, który zagra w Final4 Ligi Europejskiej. Wicemistrzowie Polski znaleźli się w bardzo doborowym towarzystwie.
Płocczanie to jedyni przedstawiciele reszty Europy. O triumf w drugim z najważniejszych europejskich pucharów zagrają jeszcze Fuechse Berlin, SC Magdeburg i Rhein-Neckar Loewen. Rywale Nafciarzy to ścisła czołówka Bundesligi, Lwy z Mannheim niedawno dwukrotnie zdobyły tytuł, a Magdeburg i Fuechse zazwyczaj liczą się w grze o medale.
Najwięcej problemów z uzyskaniem awansu mieli berlińczycy, którzy musieli odrobić trzy bramki straty z Montpellier. Lisy w rewanżu swobodnie wygrały 31:23, aż 12 (!) bramek rzucił weteran Hans Lindberg. Po niespodziewanej porażce w Rosji podrażnione Lwy nie dały szans Czechowskim Niedźwiedziom (37:27). Najłatwiej poszło Magdeburgowi, Gladiatorzy dwukrotnie wysoko pokonali IFK Kristianstad. Piotr Chrapkowski tym razem nie rzucił bramki dla zwycięzców.
Wisła jest ostatnim polskim przedstawicielem w Europie. Wcześniej Łomża Vive Kielce odpadła w fazie TOP16 Ligi Mistrzów po porażce w dwumeczu z Nantes.
ZOBACZ:
To nie tak miało być. Koniec marzeń o MŚ!
Zacięte derby Dolnego Śląska