PGNiG Superliga: Pod pełną kontrolą Azotów. Pogoń odprawiona z kwitkiem
Azoty Puławy grały z Sandra Spa Pogonią Szczecin 37:23 w meczu 9. serii PGNiG Superligi. Spotkanie można określić jako jedno z tych bez historii. Gospodarze prowadzili od początku do końca.
Po kwadransie gry do rzutów z dystansu zabrali się Michał Szyba i Antoni Łangowski. Robili to dosyć skutecznie. Po drugiej stronie było widać, że atak pozycyjny sprawia gościom pewne kłopoty. Walentyn Koszowy przyczyniał się wydatnie do tego, że przewaga Azotów minimalnie, ale rosła. Łangowski dziurawił siatkę mocnymi rzutami sprzed strefy, często wybijając się z dwóch nóg. Szczecinianie odpowiadali kilka razy także
dobrymi rzutami z daleka.
Zobacz także: Powroty i istotna absencja w Gwardii Opole -->
Z każdą akcją drugiej połowy gra gospodarzy wyglądała coraz lepiej. Zdobywanie bramek przychodziło stosunkowo łatwo. Za to Pogoń miała coraz bardziej rozregulowane celowniki. Rzuty trafiały wyraźnie obok konstrukcji bramki. Za to w obronie sfrustrowani, popełniali przewinienia karane wykluczeniami.
W ostatnich minutach szansę debiutu w Superlidze dostali Kacper Mchawrab i Mateusz Flont. Ten drugi zdobył nawet szczęśliwe trafienie, myląc bramkarza rywali.
KS Azoty Puławy - Sandra Spa Pogoń Szczecin 37:23 (17:12)
Azoty: Bogdanow, Koszowy - Szyba 9, Łangowski 7, Seroka 4 (1/1), Kowalczyk 3, Dawydzik 3, Moryń 3, Adamczuk 2, Rogulski 2, Jarosiewicz 2 (1/2), Skwierawski 1, Flont 1, Kasprzak, Grzelak, Mchawrab
Karne: 2/3
Kary: 12 min. (Dawydzik - 4 min., Mchawrab, Grzelak, Kowalczyk i Kasprzak - po 2 min.)
Pogoń: Terechow, Gawryś - Matuszak 6, Biernacki 5, Fedeńczak 4, Horiha 2, Krupa 2, Wrzesiński 1 (1/2), Wąsowski 1, Jedziniak 1, Rybski 1 (0/2), Krysiak, Bosy (0/1), Telenga
Karne: 1/5
Kary: 14 min. (Wąsowski - 6 min., Krupa - 4 min., Horiha, Jedziniak i Fedeńczak - po 2 min.)
Sędziowie: Kamil Dąbrowski oraz Paweł Staniek (Kielce)
Delegat ZPRP: Bogdan Lemanowicz (Płock)
Widzów: 600