Pierwsze koty za płoty. Orlen Wisła Płock wyraźnie gorsza od SC DHfK Lipsk
Orlen Wisła Płock nie zagroziła SC DHfK Lipsk w swoim pierwszym spotkaniu sparingowym (25:31), ale trzeba wziąć poprawkę na moment przygotowań. Wicemistrzowie Polski dopiero wdrażają się w rytm meczowy.
ZOBACZ: Reprezentantka Polski zagra na Słowacji
Płocczanie odczuwali w nogach ostatnie treningi i było widać, że etap łapania świeżości dopiero przed nimi. SC DHfK Lipsk za niecałe dwa tygodnie rozpocznie poważne granie, Wisła ma jeszcze prawie miesiąc spokoju od spotkań o stawkę.
W sparingu w oczy rzucał się brak zrozumienia po stronie Nafciarzy. Zawodził Ziga Mlakar, ale pod nieobecność Igropulo nie miał nominalnego zmiennika. Na parkiet nie wyszedł też Zoltan Szita. 11. drużyna Bundesligi prowadziła od początku do końca, różnica zbliżała się do 10 bramek.
Kolejny sparing Wisły zaplanowano w Płocku. Wicemistrzowie kraju zagrają 10 sierpnia z Gwardią Opole.
SC DHfK Lipsk - Orlen Wisła Płock 31:25 (16:9)
Strzelcy bramek: Krajewski 5, Ruiz 4, Stenmalm 3, Mihić 3, Mindegia 3, Góralski 2, Czapliński 2/2, Źabić 1, Piechowski 1, Sulić 1