ME 2018: Szwedki zaskoczyły Francuzki, Węgierki skomplikowały drogę Niemkom
Podziałem punktów zakończyło się spotkanie szczypiornistek z Francji i Szwecji. Ze zwycięstwa cieszyły się natomiast zawodniczki Kima Rasmussena - reprezentantki Węgier, które po bardzo wyrównanym boju pokonały Niemki.
Niemki i Francuzki szybko zdały sobie sprawę, że jeśli nie wezmą się ostro do pracy, to o odrobienie strat będzie im piekielnie trudno. Niemkom impuls dała Alicia Stolle - rozgrywająca w całym starciu rzuciła aż dziewięć trafień i mimo porażki swojego zespołu, została uznana najlepszą zawodniczą meczu. W szeregach Trójkolorowych nieoceniona natomiast okazała się Orlane Kanor, której dwa trafienia sprawiły, że reprezentantki Francji zdołały zmniejszyć prowadzenie przeciwniczek do jednego oczka.
W obu meczach odrabianie strat wyglądało jednak jak pościg za zajączkiem. Gdy jednej drużynie wydawało się, że sprawa została załatwiona, rywalki znów łapały wiatr w żagle i od nowa budowały przewagę.
Francuzki nie potrafiły przełamać Szwedek - doprowadzały do remisu, ale same nie były w stanie wyjść na prowadzenie. Niemkom ta sztuka się udała, ale Węgierki ani myślały się poddawać. Ostatecznie Madziarkom zwycięstwo dała dwudziestoletnia Noemi Hafra, która do bramki rywalek trafiła na dziewięć sekund przed syreną. Po chaotycznej końcówce w spotkaniu Trójkolorowych i reprezentantek Trzech Koron pojedynek zakończył się remisem, chociaż jeszcze na sekundę przed końcem szansę, by zostać bohaterką miała Siraba Dembele. Francuzka spudłowała jednak ze skrzydła.
GRUPA I
Szwecja - Francja 21:21(14:11) Najwięcej bramek: dla Szwecji - Isabelle Gullden 6; dla Francji - Alexandra Lacrabere 5, Orlane Kanor 4
ME 2018 kobiet, grupa I
GRUPA II
ME 2018 kobiet, grupa II
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Miazga w hicie! Azoty nie zdobyły Orlen Areny