Wojciech Grzyb skrytykował reprezentantki Polski. "Bardzo nieciekawie to wygląda"
Reprezentantki Polski przegrały drugie spotkanie na mistrzostwach Europy i są w bardzo niekomfortowej sytuacji. Grę kadry, w tym swojej żony, skrytykował były piłkarz Wojciech Grzyb.
Grę Polek skrytykował Wojciech Grzyb, były piłkarz Ruchu Chorzów, który prywatnie jest mężem reprezentantki Kingi Grzyb. Lewoskrzydłowa, podobnie jak koleżanki, nie zaprezentowała się z dobrej strony. - Bardzo nieciekawie to wygląda. Dziś gramy bez skrzydłowych i bez rozgrywających. Wolno, przewidywalnie i bez żadnego pomysłu - napisał Grzyb po pierwszej połowie meczu.
Bardzo nieciekawie to wygląda. Dziś gramy bez skrzydłowych i bez rozgrywających. Wolno, przewidywalnie i bez żadnego pomysłu. Ale wynik do przerwy i tak nie jest najgorszy #POLDEN #EHFEuro2018
— Wojciech Grzyb (@WojtekGrzyb) 2 grudnia 2018
W odpowiedzi zasugerowano, aby Grzyb nie krytykował małżonki, ale jak sam były piłkarz Ruchu Chorzów zaznaczył: "To konstruktywna krytyka. Niestety nie było za co chwalić w pierwszej połowie".
44-latek uważa, że żeńska piłka ręczna, podobnie jak męska, zanotuje "zjazd" i powrócimy do czasów sprzed selekcjonera Kima Rasmussena, który kadrę seniorską Polek prowadził w latach 2010-2016.
Przykro mi to pisać ale niestety, po ostatnim dużym „zjeździe” męskiej reprezentacji w handballu to samo czeka reprezentację kobiet. Wracamy do punktu sprzed zatrudnienia Kima Rasmussena.
— Wojciech Grzyb (@WojtekGrzyb) 2 grudnia 2018
W ostatnim grupowym meczu Polki zmierzą się z reprezentacją Szwecji. Spotkanie rozpocznie się we wtorek, o godz. 18:00.