PGNiG Superliga kobiet. Takich bramek nie ogląda się często. Piłka nie miała prawa wpaść (wideo)

Karolina Kochaniak z SPR Pogoni Szczecin została bohaterką w meczu 22. kolejki z UKS-em PCM Kościerzyna. Rozgrywająca siódemki ze stolicy Pomorza Zachodniego wykonała rzut po końcowej syrenie, który wszystkich zaskoczył.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
Karolina Kochaniak WP SportoweFakty / OSKAR BŁASZKOWSKI / Na zdjęciu: Karolina Kochaniak

Do końca meczu zostało 35 sekund. Piłkę na wagę trzech punktów miała Pogoń. Na posterunku stanęła jednak bramkarka, Agnieszka Kordunowska-Lupa. Przyjezdne ruszyły do ataku. Na kilka sekund przed końcem piłkę w siatce szczecinianek zmieściła Natalia Fesdorf (28:29). To jednak nie jej rzut zdecydował o wyniku. Już po końcowej syrenie gospodynie miały rzut wolny. Jak się okazało skuteczny. Karolina Kochaniak w sprytny sposób trafiła do siatki mimo bloku złożonego z sześciu rywalek. Ta bramka udowodniła, że mecz trwa dłużej niż 60 minut.

Poniżej pełna akcja z ostatnich chwil meczu Pogoni z UKS-em

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×