Bertus Servaas niezadowolony z pracy arbitrów: Gwizdali źle, sędziowanie było słabe
Macedońska para - Slawe Nikołow i Gjorgij Naczewski - prowadziła mecz PGE VIVE Kielce z Telekomem Veszprem (32:32) w Lidze Mistrzów. Arbitrzy podjęli kilka kontrowersyjnych decyzji, o co pretensje po spotkaniu miał prezes Bertus Servaas.
Prezes mistrzów Polski dodał jednak, że rozjemcy niedzielnego starcia popełniali sporo błędów. - Zaraz po meczu rozmawiałem z kilkoma osobami, które doskonale znają się na piłce ręcznej i one potwierdziły moje zdanie na temat poziomu sędziowania. Według mnie arbitrzy bardzo źle gwizdali i myślę, że jako prezes klubu, gdy jestem niezadowolony, to bez obrażania i krzyku, mogę to powiedzieć. Myślę, że EHF powinien się głęboko nad tą sprawą zastanowić, bo to w żaden sposób nie zachęca ludzi. Gdyby to była kwestia umiejętności, to można dyskutować, ale każdy widział, co się działo na boisku - mówił Servaas.
Kielczanie trafili w tym sezonie do prawdziwej grupy śmierci i każda strata punktu oddala ich od zdobycia pierwszego miejsca w tabeli. Sternik żółto-biało-niebieskich powiedział jednak, że najważniejszy jest inny cel. - Mamy szansę na awans do Final Four, niezależnie od miejsca w grupie. Kiedy tak gramy, jak w spotkaniu z Veszprem, to jestem pewny, że będziemy spisywali się tylko lepiej. Drużyna ciągle uczy się pewnych mechanizmów. Możemy wygrać z każdym i to było widoczne w tym starciu. Myślę, że byliśmy lepsi o trzy-cztery bramki - powiedział Holender z polskim paszportem.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga. Dzień młodzieży. Orlen Wisła Płock rozbiła Zagłębie LubinPomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.