"W pewnym momencie zgłupiałyśmy". Karolina Semeniuk ostro po meczu z Selgrosem
Metraco Zagłębie Lubin nie sprostało w szlagierze 7. kolejki MKS-owi Selgros Lublin, ulegając 22:28. - Jestem bardzo niezadowolona, bo zespół z Lublina przerwał nam serię czterech zwycięstw z rzędu - mówi Karolina Semeniuk.
- Oczywiście mecz trwa nie dwadzieścia, a sześćdziesiąt minut i wynik zawsze można podreperować. Dziewczyny z Lublina ostro wzięły się za robotę. My natomiast nie wykorzystywałyśmy gry w przewadze, pewnych sytuacji rzutowych i to się zemściło. Dagmara Nocuń nas skontrowała. Nie wracałyśmy odpowiednio szybko do obrony i stąd trzeba było potem gonić wynik. Pojawiła się seria błędów z naszej strony.
Rozgrywająca Metraco Zagłębia nie kryła swego rozżalenia z przegranej. Zwłaszcza, że podopieczne Nevena Hrupca przerwały serię czterech zwycięstw z rzędu ekipy z miedziowego zagłębia. - Jestem zła, bo liczyłam na bardziej wyrównany wynik. Dwadzieścia dwie rzucone bramki to było jednak trochę za mało, żeby myśleć o wygranej - zakończyła Semeniuk.
ZOBACZ WIDEO: Polska biegaczka przeżyła bardzo trudne chwile. "Martwiłam się nawet o śniadania"