Co dalej z Olimpią-Beskidem Nowy Sącz? "Na pewno będziemy grać w Superlidze"

Olimpia-Beskid ma przystąpić do kolejnego sezonu PGNiG Superligi, ale skład drużyny na pewno się zmieni. Zaczęły się już wyjaśniać pierwsze znaki zapytania. Po raz kolejny okazało się, że Nowy Sącz jest świetną wylęgarnią talentów.

Krzysztof Niedzielan
Krzysztof Niedzielan

Wiemy już, że do Startu Elbląg przechodzi Aleksandra Stokłosa. Urodzona w 1999 roku kołowa spędziła 2 sezony w Olimpii-Beskidzie i świetnie się wypromowała. - Fajnie byłoby zachować wszystkie zawodniczki na kolejny sezon, ale wiemy już, że tak nie będzie. Ola otrzymała dobrą propozycję z Elbląga i trudno byłoby ją zatrzymać. Zrobiła, co do niej należało, więc chwała jej za to. Szkoda też Dagmary Nocuń, która musi wrócić do Lublina - powiedziała trenerka Lucyna Zygmunt.

Pojawiły się też spekulacje o transferze Marleny Lesik do KPR-u Ruch Chorzów. - Nic mi o tym nie wiadomo - skomentowała szkoleniowiec.

Ze słów Lucyny Zygmunt wynika, że drużynę nie czeka rewolucja kadrowa. - Pozostałe zawodniczki zadeklarowały, że zostają. Nie wiem tylko czy zarząd ze wszystkimi będzie chciał podjąć współpracę, to będzie też zależało od warunków finansowych, jakie będą życzyć sobie zawodniczki - wyjaśnia.

Olimpia-Beskid Nowy Sącz zakończyła rozgrywki 2015/2016 na 9. miejscu i wywalczyła sobie prawo gry w ligowej elicie w kolejnym sezonie. - Na pewno będziemy grać w Superlidze w przyszłym sezonie. Pewnie w innym, ciekawym składzie. Będzie na co popatrzeć - zapewnia trenerka Zygmunt.

ZOBACZ WIDEO Ani słowa o sporcie: Marek Cieślak (część 1.) (Źródło: TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×