Zagłębie - Chrobry: Derby Dolnego Śląska dla Miedziowych. Głogowianie rozbici
W sobotę rozpoczęła się rywalizacja o siódme miejsce w PGNiG Superlidze Mężczyzn. MKS Zagłębiem Lubin wysoko pokonało Chrobrego Głogów i jest bliskie zajęcia wyższej lokaty.
Po raz pierwszy ta sztuka udała się Zagłębiu, gdy upłynął kwadrans spotkania. Kiedy do głogowskiej siatki trafił Nikola Dzono, team gospodarzy prowadził różnicą trzech "oczek". W 21. minucie kontakt dał Marek Świtała, ale w końcówce wydarzenia na parkiecie całkowicie zdominował zespół Miedziowych. Team szkoleniowca Pawła Nocha zszedł na przerwę z zaliczką siedmiu bramek, w czym duża zasługa Jakuba Skrzyniarza.
W drugiej połowie obraz gry się już nie zmienił. Chrobry nie był w stanie odrobić strat i musiał sobie radzić bez Bartosza Jureckiego. Reprezentacyjny kołowy po zmianie stron doznał kontuzji kolana. - Przykro mi to mówić i nie chcę nikomu uwłaczać, ale od kilku meczów gramy na poziomie pierwszoligowca - powiedział po ostatnim gwizdku Piotr Zembrzuski, trener głogowskiej drużyny.
MKS Zagłębie Lubin - SPR Chrobry Głogów 30:19 (16:9)
Zagłębie: Skrzyniarz, Małecki - Kużdeba, Gudz, Dzono 7, Krieger 2, Wolski 3, Gumiński 5, Bartczak 3, Czuwara 3, Stankiewicz 5, Szymyślik 2.
Chrobry: Kapela, Stachera - Miszka 2, Pawłowski, Płócienniczak 3, Świtała 2, Sadowski 5, Bąk, Gujski 2, Tylutki 1, Sobut, Kandor, Jurecki 2, Kubała 1.
Kary: Zagłębie - 10 min. (Szymyślik - 6 min., Krieger - 4 min.), Chrobry - 6 min. (Sadowski, Płócienniczak, Kandrora - 2 min.)
Sędziowie: Andrzej Gratunik i Mariusz Wołowicz
ZOBACZ WIDEO Piotr Masłowski: łatwiej byłoby gdybyśmy byli w trudniejszej grupie (źródło TVP)Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.