Giennadij Kamielin: Dawno w hali Urania nie było tylu kibiców

Mimo braku dwóch czołowych zawodników, Warmia Traveland Olsztyn pokonała Meble Wójcik Elbląg 29:25 w niedzielnym hicie grupy A I ligi. Giennadij Kamielin wierzy w to, że do końca sezonu jego zespół ominą kontuzje.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Dorota Kowalska/WP Sportowe Fakty / Dorota Kowalska/WP Sportowe Fakty

Warmia Traveland Olsztyn mimo przeciwności losu nie dała szans Meblom Wójcik Elbląg. W drugiej połowie gospodarze zbudowali przewagę, która pozwoliła im na to, by nie dopuścić do nerwowej końcówki. - Wygraliśmy mecz, a chłopcy grali z zaangażowaniem oraz sercem. Dzięki temu to zwycięstwo było możliwe - powiedział Giennadij Kamielin, trener olsztynian.

Podziw może budzić frekwencja na tym spotkaniu. Do Hali Urania na starcie z elblążanami zdecydowało się przyjść tysiąc osób. - Na pewno miało to duży wpływ na wynik meczu. Dawno w hali Urania nie było tylu kibiców i tak gorącego dopingu. Należą im się wielkie podziękowania - podkreślił Kamielin.

W kolejnych meczach Warmia Traveland ma grać w mocniejszym składzie. - Wraca Marcin Malewski, który miał karę jednego meczu. Trochę gorzej wygląda kwestia Michała Krawczyka, który jest wyłączony na miesiąc. Na pewno będzie on gotowy na spotkanie z Wybrzeżem. Daj Bóg, by nie było kontuzji. Wówczas będziemy mogli spokojnie podchodzić do każdego kolejnego meczu. Na razie gramy o pierwsze miejsce dla kibiców, zobaczymy co stanie się po sezonie - zauważył szkoleniowiec.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×