Trener Biegler chwali Bartosza Konitza. "Zrealizował nasze założenia"
W Christmas Cup trener Michael Biegler sprawdzał wiele wariantów na środku rozegrania. Jedną z opcji pozostaje Bartosz Konitz.
Polska reprezentacja nie cierpi na kłopot bogactwa na środku rozegrania. Trener Michael Biegler w pierwszej siódemce widzi Michała Jureckiego i nikt nie kwestionuje tej decyzji. Problemy pojawiają się w przypadku zmienników gracza Vive Tauronu Kielce.
Podczas Christmas Cup trener Biegler sprawdzał przydatność dla kadry Piotra Masłowskiego, Rafała Glińskiego i Bartosza Konitza. Zdaniem obserwatorów najsłabiej spisał się ostatni z wymienionych. Szczypiornista Orlen Wisły Płock miał spore problemy z konstruowaniem akcji nawet na tle Ukraińców. Konitz w pojedynek z Czechami również nie wszedł najlepiej i przebudził się dopiero w ostatnich minutach. Kapitalne podanie na skrzydło do Adama Wiśniewskiego i bramka rzucona z bardzo ostrego kąta świadczy, że w rozgrywającym drzemie spory potencjał. Dostrzega to zresztą trener Biegler.Selekcjoner ostateczne decyzje kadrowe podejmie po turnieju w hiszpańskim Irun. Rozgrywający będą mogli pokazać się na tle silniejszych rywali, jakimi bez wątpienia są Szwedzi, Hiszpanie i Brazylijczycy. - 20 zawodników jedzie do Hiszpanii. Gramy tam trzy mecze w trzy dni i ze względu na obciążenia chcę to rozłożyć równomiernie - dodaje Niemiec.
https://twitter.com/gorczynski_m " class="twitter-follow-button" data-show-count="false" data-lang="pl" data-size="large">Obserwuj @gorczynski_m