Superpuchar Niemiec: Trofeum dla Zebr! Weinhold katem swojego byłego klubu!

Szczypiorniści THW Kiel zdobyli Superpuchar Niemiec! Zebry po emocjonującym spotkaniu pokonały SG Flensburg-Handewitt, a decydującą bramkę dwie sekundy przed końcem meczu zdobył Steffen Weinhold.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Środowe starcie otwierające 50. sezon DKB Handball Bundesligi było widowiskiem na najwyższym poziomie. Dla obu przebudowanych kadrowo zespołów spotkanie o krajowy Superpuchar było zarazem pierwszym poważnym meczem od czerwca tego roku. Do meczu jako faworyt przystępowali szczypiorniści SG Flensburga-Handewitt i w ciągu pierwszych dwudziestu minut gry wywiązywali się ze swej roli znakomicie.
Podopieczni Ljubomira Vranjesa rozpoczęli środową batalię od solidnego uderzenia. Już w 5. minucie Lasse Svan Hansen wyprowadził Wikingów na prowadzenie 4:2, a zaledwie dwie minuty później trafienie Thomasa Mogensena powiększyło przewagę Flensburga do czterech goli (6:2). Kiel w premierowym kwadransie wydawało się całkowicie zagubione i ich rywale wykorzystywali to z zimną krwią. Wikingowie swoje ataki opierali na dwóch niskich rozgrywających, Mogensenie i Rasmusie Lauge Schmidtcie, którzy z łatwością mijali wysuniętych defensorów Zebr. Kiel od początku meczu broniło strefą 3:2:1, jednak nie przynosiło to zbyt dobrych rezultatów. W 18. minucie spotkania Lasse Svan Hansen zdobył swoją szóstą bramkę, a Flensburg wygrywał już 12:7. Grę ekipy z Kilonii odmieniło dopiero pojawienie się między słupkami Niklasa Landina. Duński bramkarz szybko zanotował kilka skutecznych interwencji, w czym pomogła mu też obrona, z której sforsowaniem po zmianie strefy na 6:0 Flensburg miał ogromne problemy. W końcówce pierwszej połowy ciężar zdobywania bramek dla Zebr wziął z kolei na swe barki Steffen Weinhold, najpierw doprowadzając do stanu 10:14, a następnie tuż przed przerwą zdobywając gola na 12:14.
Środa była dniem Steffena Weinholda Środa była dniem Steffena Weinholda
Podopieczni Alfreda Gislasona poszli za ciosem po zmianie stron i w ciągu zaledwie dziewięciu minut gry wyszli na prowadzenie 18:17. Flensburg w tym czasie stracił pomysł na grę w ofensywie, co rusz odbijając się od coraz szczelniejszej defensywy THW niczym od muru. Całkowicie zagubiony był Kentin Mahe, który zamiast kreować grę oddawał rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Mimo problemów rywali i coraz lepszej postawy Landina, Zebry nie zdołały powiększyć swojego prowadzenia. Co więcej, od tego momentu obie ekipy zaczęły zdobywać bramki seriami, co chwila zmieniając się na prowadzeniu. W 41. minucie Flensburg wygrywał 19:18, by już minutę później przegrywać 19:20. Stan ten trwał aż do 54. minuty.

Wówczas po bramce rozgrywającego świetne zawody Mogensena oraz trafieniu Holgera Glandorfa Flensburg miał dwa gole przewagi (24:22). Wikingom nie przeszkadzało wówczas, że z parkietu wyleciał lider ich defensywy, Tobias Karlsson, a po dwuminutowej karze dla Mahe zespół grał wtedy w osłabieniu. Zebry w końcu doprowadziły jednak do remisu (25:25), a w końcówce, po jednej z interwencji Landina, przejęły inicjatywę.

Na 65 sekund przed końcem meczu bramka kompletnie niewidocznego przez ponad trzy kwadranse Joana Canellasa dała Kiel prowadzenie 26:25. Flensburg zdołał odpowiedzieć na to golem Mogensena, ostatnie słowo miało jednak należeć do Kiel. Mistrzowie Niemiec mieli blisko 30 sekund na rozstrzygnięcie zawodów na swą korzyść i czas ten wykorzystali po profesorku. Rzut oddany dwie sekund przed końcową syreną przez Weinholda dał Zebrom wygraną i pierwsze trofeum w sezonie 2015/16.

Superpuchar Niemiec, Porsche Arena w Stuttgarcie:

THW Kiel - SG Flensburg-Handewitt 27:26 (12:14)

THW: Katsigiannis, Landin - Duvnjak 3, R. Toft Hansen 1, Sprenger 2, Weinhold 6, Dissinger, Wiencek 2, Ekberg 4, Canellas 4, Dahmke 1, Vujin 4 (2/3).
Karne: 2/3.
Kary: 8 min.

Flensburg: Andersson, Moeller - Karlsson, Eggert 4 (3/3), Glandorf 4, Mogensen 7, Svan Hansen 7, Jakobsson 1, Lauge Schmidt 3, Zachariassen, H. Toft Hansen, Gottfridsson, Mahe.
Karne: 3/3.
Kary: 14 min.

Kary: THW - 8 min. (R. Toft Hansen - 4 min.; Canellas, Dahmke - po 2 min.); Flensburg - 14 min. (Karlsson - 6 min.; Gottfridsson - 4 min.; H. Toft Hansen, Mahe - po 2 min.).
Czerwona kartka: Tobias Karlsson w 52. min. z gradacji kar.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×