Warszawianka Warszawa znika z mapy. Poszło o dwieście tysięcy złotych
Warszawianka Warszawa nie zagra w przyszłym sezonie w pierwszej lidze. Klub nie znalazł dwustu tysięcy złotych na zaspokojenie finansowych wymagań zawodników.
Piłkarze ręczni w poprzednim sezonie do interesu dokładali. Na treningi przyjeżdżali prosto z pracy. Po parkiecie upstrzonym wytartymi reklamami TOP-2000 biegali za darmo, tracąc siły i zdrowie. Jedyną nagrodą była radość z dobrych wyników oraz doping kibiców.
Amatorzy potrafili pokonać mierzące w awans do najwyższej klasy rozgrywkowej Polski Cukier Pomezanię Malbork i Piotrkowianina Piotrków Trybunalski, kończąc sezon na piątej lokacie.
- Chłopcy chcieli grać w pierwszej lidze, ale nie za walutę watykańską. Nie za "Bóg zapłać" - wyjaśnia w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener, Tomasz Porzeziński. - Doskonale ich rozumiem. To był trzeci rok, podczas którego pracowali na zasadach wolontariatu.Seniorskiej drużyny piłkarzy ręcznych wówczas przy Piaseczyńskiej nie będzie. Obecny skład pod szyldem Warszawianki już nie zagra, a na juniorów przyjdzie jeszcze trochę poczekać. Obecnie najstarszy rocznik trenujący w klubie to szesnastolatkowie.
Kto zastąpi Warszawiankę na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej? - Wszystko powinno wyjaśnić się w ciągu dwóch dni - zapowiada w rozmowie ze SportoweFakty.pl Komisarz Ligi, Bogusław Trojan. Szansę na zajęcie wolnego miejsca w pierwszej lidze mają między innymi MKS Wieluń oraz MKS Henri Lloyd Brodnica.