Vive powiększy swoją kolekcję o kolejny złoty medal mistrzostw Polski?
Już w najbliższy weekend rozpocznie się wielki finał mistrzostw Polski w piłce ręcznej w męskim wydaniu. Bój o złoto stoczą Vive i Wisła. Brak Jurkiewicza będzie miał znaczenie?
Krzysztof Kempski
Obyło się bez niespodzianek w spotkaniach półfinałowych mistrzostw Polski, w których Vive Tauron Kielce podejmowało Pogoń Szczecin a Orlen Wisła Płock KS Azoty Puławy. Znacznie trudniej mieli, co prawda, ci drudzy, ale uporali się z jarzmem bycia faworytem i swoją rywalizację zakończyli na trzech spotkaniach. Finałowe towarzystwo będzie więc dokładnie takie samo, jak to miało miejsce w ostatnich kilku sezonach.
Vive u siebie będzie zamierzało dwukrotnie zwyciężyć
Znacznie mniej problemów ma Talant Dujszebajew. Już w meczach w Szczecinie starał się nieco oszczędzać swoich graczy. Mniej grał, ale to akurat całkiem normalne, Krzysztof Lijewski. Wyrównana ławka, a przede wszystkim znacznie większe pole manewru może mieć niebagatelne znaczenie. - My skupiamy się jednak na sobie. Chcemy obronić tytuł mistrzowski. Złoty medal jest naszym planem - podsumował Tkaczyk.
Przypomnijmy, że w latach 2009-2014 Vive Tauron Kielce sięgnęło po tytuł mistrzowski aż pięciokrotnie. Orlen Wisła na najwyższym stopniu podium ostatni raz stanęła w 2011 roku. Więcej szans na obronę tytułu daje się ekipie ze świętokrzyskiego. Potwierdzą to na parkiecie? Pierwsze starcie "świętej wojny" już w najbliższą sobotę 16 maja o godzinie 17.30.