Śląsk przed derbami pod ścianą. "Stawka tego spotkania jest ogromna"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zagłębie Lubin będzie kolejnym rywalem walczących o utrzymanie szczypiornistów Śląska Wrocław. - Wiemy jakie mogą być konsekwencje jeśli przegramy - mówi bramkarz wrocławian, Marcin Schodowski.

Piątkowe starcie dwóch ekip z Dolnego Śląska rozpocznie przedostatnią serię gier w fazie play-out. Na dwie kolejki przed końcem zmagań w lepszym położeniu są zawodnicy Zagłębia Lubin, jednak zajmująca obecnie 11. miejsce drużyna Śląska Wrocław może jeszcze odwrócić losy walki o pozostanie w gronie zespołów PGNiG Superligi. Warunek jest jeden - zwycięstwo w piątkowym spotkaniu. [ad=rectangle]

Podopieczni trenera Piotra Przybeckiego mają świadomość tego, jakie znaczenie będzie miało derbowe starcie z Miedziowymi.

- Wyjdziemy na ten mecz maksymalnie skoncentrowani i w stu procentach zmobilizowani, ponieważ stawka tego spotkania jest ogromna. Wiemy jakie mogą być konsekwencje tego jeśli przegramy - mówi na łamach oficjalnej strony klubu Marcin Schodowski.

Dla obu zespołów będzie to już czwarte bezpośrednie starcie w tym sezonie. Z trzech poprzednich zawodnicy Śląska wygrali tylko jeden mecze, golkiper wrocławskiej drużyny nie dopuszcza jednak możliwości porażki w piątkowy wieczór.

- Wygrywając to spotkanie jesteśmy dalej w grze o utrzymanie. Nie dopuszczamy do siebie myśli, że moglibyśmy u siebie, przed własną publicznością przegrać. Po prostu wychodzimy po zwycięstwo! - dodaje. Piątkowy mecz zaplanowany został na godz. 20:30.

Źródło: wks-slask-wroclaw.com

Źródło artykułu:
Komentarze (0)