Challenge Cup: Pogoń Baltica bój o puchar rozpocznie na własnym parkiecie

Gospodarzem pierwszego meczu finałowego pucharu Challenge Cup będzie SPR Pogoń Baltica Szczecin. Oba kluby muszą się teraz domówić w kwestii terminów obu spotkań.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
W pierwszym spotkaniu finałowym Challenge Cup rolą gospodarza los obdzielił szczecińską SPR Pogoń Baltica. Rywalem granatowo-bordowych będzie francuski Union Mios Biganos-Begles. Mecz w Grodzie Gryfa zaplanowano na 2 lub 3 maja. Rewanże odbędą się tydzień później. Oba zespoły muszą się teraz porozumieć w kwestii ustalenia konkretnych terminów i godzin rozgrywania obu spotkań. Wpływ na to może mieć również zainteresowanie ze strony którejś z lokalnych telewizji.
Działaczom zależało, aby spotkanie numer jeden rozgrywane było we Francji. - Liczę na to, że rewanż odbędzie się 10 maja w Szczecinie - mówił w wywiadzie dla portalu SportoweFakty.pl prezes Przemysław Mańkowski. Niemniej jednak, fakt wyboru gospodarza któregokolwiek ze spotkań nie musi mieć żadnego znaczenia. Pokazał to chociażby dwumecz obu francuskich zespołów. HAC Handball ograł wspomniany Union na ich terenie różnicą 7 bramek (21:28), by potem przegrać na własnym parkiecie aż 38:26.

Union w swojej lidze zajmuje obecnie 8 miejsce (na 12 drużyn). Ich bilans to 8 wygranych, 2 remisy i 8 przegranych. Pierwsze miejsce na liście najczęściej trafiających zawodniczek w pucharze Challenge Cup zajmuje prawa rozgrywająca Chloe Bulleux (52 bramki). Najwyżej sklasyfikowaną Polką w tym rankingu jest Agata Cebula (6 miejsce - 37 goli).

Dla Pogoni Baltica dwumecz z Trójkolorowymi będzie nie lada wyzwaniem. Będące na fali szczecinianki zdołają ograć kolejnego rutynowanego rywala?

Wybór gospodarza pierwszego meczu finałowego może mieć znaczenie w rywalizacji o puchar Challenge Cup?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×