Zoran Radojević: Nie wiem co się stało, że tak źle zagraliśmy

Trzybramkowej porażki doznali w starciu z Nielbą Wągrowiec szczypiorniści Śląska Wrocław. - To co ustalaliśmy sobie przed meczem, niestety nie zostało pokazane na boisku - przyznał Zoran Radojević.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
- Szczerze mówiąc to nie wiem co powiedzieć. Dla nas był to mecz, który musieliśmy wygrać, a tak się nie stało. Nie wiem co się stało, że tak źle zagraliśmy - powiedział tuż po sobotnim spotkaniu z Nielbą Wągrowiec rozgrywający wrocławskiego zespołu.
Śląsk pojechał na weekendowe starcie do Wągrowca pełen optymizmu. Przed rozpoczęciem rywalizacji w fazie play-out gracze trenera Piotra Przybeckiego mieli zaledwie dwa punkty straty do pozycji nad strefą barażową i na parkiecie ostatniej w tabeli ekipy chcieli wykonać pierwszy krok w kierunku utrzymania. Nielbiści zaskoczyli jednak wrocławskich zawodników i zasłużenie zwyciężyli 27:24.

- To co ustalaliśmy sobie przed meczem niestety nie zostało pokazane na boisku i niestety przegraliśmy mecz, który był dla nas bardzo ważny. Teraz mogę powiedzieć, że będziemy do końca walczyć, ale sami sobie utrudniliśmy realizację naszego celu jakim jest utrzymanie się w lidze - dodał w rozmowie z oficjalną stroną klubu Radojević.

Doświadczony rozgrywający nie traci jednak nadziei na utrzymanie w rozgrywkach. Dzięki niedzielnej porażce Zagłębia, Śląsk nadal ma tylko dwa punkty straty do bezpiecznej 9. lokaty.

- Wierzymy, że możemy się utrzymać - gdybyśmy w to nie wierzyli, to dzisiaj by nas tu nie było wszystkich razem. Mam nadzieję, że kolejne spotkania będzie już dla nas pomyślne i zrealizujemy nasz cel jakim jest utrzymanie się w lidze - zakończył.

Źródło: wks-slask-wroclaw.com

Piotr Przybecki po porażce w Wągrowcu: Sami jesteśmy sobie winni

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×