Wojskowi nie zamierzają składać broni. "Liga się dla nas nie kończy"
Porażka z Wybrzeżem Gdańsk spowodowała, że gracze Śląska do bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie tracą dwa punkty. Wojskowi nie zamierzają przedwcześnie rezygnować z walki o pozostanie w lidze.
Marcin Górczyński
Szczypiorniści Śląska Wrocław rozczarowali swoich kibiców i w jednym z najważniejszych ligowych pojedynków okazali się gorsi od Wybrzeża Gdańsk, przegrywając wyraźnie 25:32. - Wybrzeże zagrało bardzo dobry mecz. Dla mnie niepokojący był początek meczu, w który weszliśmy nie tak, jak powinniśmy. Gramy u siebie, przed swoją publicznością i musimy postawić przeciwnikowi twarde warunki w obronie i ataku. Nie udało się to do końca i pozwoliło to na łatwiejsze granie Wybrzeżu. Mieliśmy problem z grą Marcina Lijewskiego, zabrakło też trochę wyciągniętych piłek w bramce. Nastąpiła zmiana, wszedł Marcin Schodowski, który po długiej nieobecności podczas meczów, ponownie doznał kontuzji - podsumował Piotr Przybecki, trener Śląska.
Trener Przybecki wierzy w swoich graczy
Przed wrocławianami jeszcze trzy spotkania fazy zasadniczej. Gracze beniaminka nie zamierzają się poddawać i do końca powalczą o ligowe zdobycze. - Mam nadzieję, że wyciągniemy z meczu z Wybrzeżem wnioski. Liga się nie kończy, gramy dalej i będziemy walczyć o każdy punkt - zapowiedział Przybecki.