"Święta wojna" nie elektryzuje Talanta Dujszebajewa? "Najważniejszy jest mecz z Montpellier"
We wtorek dojdzie do kolejnej "Świętej wojny" na parkietach PGNiG Superligi Mężczyzn. Pojedynek z wicemistrzem Polski nie elektryzuje jednak trenera mistrza kraju z Kielc, Talanta Dujszebajewa.
Pojedynki Vive Tauronu Kielce z Orlen Wisłą Płock są bezsprzecznie szlagierami PGNiG Superligi Mężczyzn. Obie ekipy od kilku lat należą do hegemonów handballowej elity i to między tymi ekipami rozstrzygają się losy mistrzowskiego tytułu.
Po osiemnastu kolejkach ligowej klasyfikacji przewodzi ekipa z Kielc, która zainkasowała komplet zwycięstw. Drużyna z Płocka ustępuje mistrzom Polski o trzy punkty, notując szesnaście zwycięstw, remis i porażkę.- Szczęście nam sprzyja, bo wielu zawodników wraca po kontuzjach i mam do dyspozycji szesnastu zdrowych graczy. To cieszy i daje nam większe możliwości. Mamy nad Płockiem trzy punkty przewagi. Wygrywając we wtorek będziemy w świetnym położeniu, ale podchodzimy do tego meczu ze spokojem - puentuje szkoleniowiec mistrza Polski.