Reprezentanci Kataru nie zebrali się przypadkowo - rozmowa z Wojciechem Nowińskim

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
A jak my powinniśmy podchodzić do meczu półfinałowego?

- Reprezentacji Kataru nikt poważnie nie traktował przed mistrzostwami, tylko na zasadzie ciekawostki. Było wiadomo, że zebrali oni kilku zawodników z nazwiskami - głównie mam na myśli dwóch bramkarzy i Markovicia. Francuz Roine to natomiast były gracz Chambery. Reszta to dla mnie troche "no name".

Czy był taki moment na mistrzostwach, gdy zaczął pan myśleć o tym że należy się liczyć z podopiecznymi Valero Riviery?

- Z biegiem turnieju ta ciekawostka zmieniała się w dobrze funkcjonującą maszynę do grania. Oni mieli na drodze coraz silniejszych rywali, a ciągle wygrywali! Na pewno końcówka meczu z Austrią była dość kontrowersyjna, jeśli chodzi o sędziowanie, ale z gospodarzami nie można nigdy grać na remis, bo 2-3 gwizdki mogą zadecydować o porażce. Takie jest prawo dżungli. W Niemczech w 2007 gospodarze też do finału dobrnęli po dziwnych zwycięstwach z Hiszpanią i Francją.

Nie ma więc obaw, że nasi zawodnicy zlekceważą rywali?

- Oni na pewno inaczej na to patrzą, niż patrzyliby wcześniej. Gdybyśmy grali z nimi w pierwszym, czy w drugim meczu, to moglibyśmy ich potraktować niepoważnie. Teraz ich wyniki muszą budzić respekt. Wskazują one, że to poważny, wymagający rywal. Dobrze bronią i widać rękę trenera Riviery. Zaczynają aktywną obroną 6-0, ale to się zmienia w trakcie gry. Są ruchliwi w defensywie i to ich silny punkt, dzięki któremu nie tracą wielu bramek i mają sporo przechwytów. To kompletny zespół, którego para bramkarzy Sarić - Stojanović robi furorę.

Jak to możliwe, że ta reprezentacja, w której poza kilkoma zawodnikami nie grają jednak wielkie gwiazdy tak daleko zaszła?

- Oni pokonali już Niemców, Słoweńców i Austriaków, a z Hiszpanią walczyli jak równy z równym. Reprezentanci Kataru nie zebrali się przypadkowo. Ci zawodnicy grają w lidze katarskiej, a od roku pracuje z nimi Valero Riviera. Katar to mały kraj i jestem przekonany, że 2-3 razy w tygodniu ze sobą trenują jako reprezentacja. Dzięki temu funkcjonują jak dobrze naoliwiona drużyna i z outsidera powstał zespół, który uwierzył sam w siebie. Bramkarze, Marković, czy Capote to świetni gracze, a reszta doskonale ich uzupełnia. Ja jestem człowiekiem starej daty i ciągle ciężko mi uwierzyć w siłę tej reprezentacji. Mając w pamięci ich wcześniejsze występy na mistrzostwach, przegrana z Katarem byłaby wstydem. To dobrze dla piłki ręcznej, że do głosu dochodzą nowe zespoły.

Czy możliwe jest, że Katar już na stałe zagości wśród najlepszych, czy to tylko drużyna na jeden turniej? Czy w takim kraju może funkcjonować szkolenie młodzieży?

- Pracowałem kiedyś przez dziewięć miesięcy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, więc mam jakiś punkt odniesienia. Tam bardzo dobrze wyglądała praca z młodzieżą. Po adeptów piłki ręcznej przyjeżdżały specjalne autobusy, które zabierały ich na trening. Problemy pojawiają się jednak później, bo nie każdy łączy swoją przyszłość z piłką ręczną i ma odpowiednią motywację do poświęcenia się tej dyscyplinie. Wszystko okaże się w przyszłości.

W drugim półfinale zagrają ze sobą Francja z Hiszpanią. Kto jest faworytem tego spotkania?

- Ciągle moim wielkim faworytem jest reprezentacja Francji. Mieszkałem tam przez piętnaście lat i gdy nie gra Polska, zawsze jestem zdeklarowanym kibicem drużyny francuskiej. Dobrze znam trenerów i starszych graczy francuskiej kadry. Hiszpanie to trudny rywal, ale Francja podczas trwającego turnieju zawsze lepiej gra na sam koniec. To było więc do przewidzenia, że Trójkolorowi słabiej zaczną w grupie. Przypominam ostatni finał z Danią, który skończył się demolką. Jeśli chodzi o reprezentację Hiszpanii, to przypominam sobie końcówkę meczu w Oviedo przegraną 1:10 i napawa mnie to niepokojem. Nie ma jednak co myśleć o finale. Najpierw do niego awansujmy, a z kim zagramy to już sprawa drugoplanowa.

Czy reprezentacja Polski awansuje do finału mistrzostw świata?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×