MŚ 2015: Dlaczego Katarowi dopiero teraz wszystko wypominamy? - rozmowa z Pawłem Białym, prezesem Pogoni Szczecin

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
Rozumiem, że pan go nie przekreśla?

- W żadnym wypadku. On nam pomógł, ale rzeczywiście robi jeszcze sporo błędów. Tylko trzeba się teraz zastanowić, z czego one wynikają.

Oglądał pan końcówkę meczu z Katarem? W pewnym momencie poszliśmy na wymianę ciosów. Ryzyko było maksymalne, a bramki wpadały jak na zawołanie w szalonym wręcz tempie.

- To jest dobra gra, bo jeśli prowadzi się 4-5, a potem idzie się cios za cios, to wynik dowozi się do końca. Tak samo było z Niemcami. Zostali zaskoczeni przez Katarczyków, zrobili przewagę, a rywal gonił, ale nie dogonił. Dzięki temu Katar jest tu, gdzie obecnie.

Zdobędą złoty medal?

- Od początku jestem pod dużym wrażeniem gry Francji. Stawiałem właśnie na Francuzów. Mogę się mylić, ale uważam, że to ona wygra dość znaczną różnicą bramek. Jest zespołem niesamowicie utalentowanych ludzi, którzy długo grają ze sobą. Wiadomo, że całą grę "ciągnie" u nich Karabatić, ale "na plecach" ma Fernandeza. Każdy z nich grał w najlepszych drużynach na świecie. Byłem pewien, że z Hiszpanami wygrają, więc myślę, że Katar nie będzie miał nic do powiedzenia. Na gospodarzy jednak nikt nie stawiał, nie wypominał, że mają takich a takich zawodników, a teraz zaczyna się to robić. Tym, co tak krzyczą, zadałbym pytanie, ilu z nich by się na to nie skusiło. Proponowałbym wyciszyć ten temat i uporządkować przed następnymi zawodami.
Jak nasza kadra zagra w meczu o brąz z Hiszpanią? Jak nasza kadra zagra w meczu o brąz z Hiszpanią?
Jak pan widzi nasze szanse w walce o brąz?

- My już odnieśliśmy bardzo duży sukces. Za nami są: Chorwaci, Duńczycy, Niemcy, a z nimi mogliśmy zarówno wygrać jak i przegrać. Pokazaliśmy w meczu z Chorwacją, że potrafimy grać z każdym. Pytanie, jak zagra Sławek i jak zagra obrona. Drugą kwestią jest, czy w ataku zaskoczą pewne elementy. Trudno jest mi oceniać, ale jeśli właśnie defensywa zafunkcjonuje, to jesteśmy w stanie wygrać nawet z Hiszpanią. Wszystko się może zdarzyć.

Ostatnia kwestia. Przebywał pan w Katarze. Jak to wszystko wyglądało od strony organizacyjnej, od tzw. "środka"?

- Moja podróż do Kataru miała też na celu sprawdzenie, jak to będzie wyglądało. Czy będzie ten turniej przygotowany w stylu europejskim, czy też nie. Przekonałem się, że Niemcy, którzy im pomagali, przekazali dużą wiedzę. Finanse to jest jedna sprawa, a druga - zaangażowanie. Jestem zachwycony wyjazdem i podejściem ludzi. Są pewne różnice kulturowe, ale spotkałem się z bardzo dużą życzliwością, uśmiechem. Czułem się tam wspaniale. Uważam przy tym, że zrobili niesamowitą promocję. Te pieniądze, które oni wydają, zwrócą im się z nawiązką. Wiedzą, że promocja przez sport jest jedną z najlepszych. Ona dociera do wszystkich grup społecznych.

Katar zdoła wydrzeć Francji tytuł mistrzów świata?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×