MŚ 2015: Popis kieleckich skrzydłowych - relacja z meczu Tunezja - Chorwacja

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Chorwacji odniosła drugie zwycięstwo w mistrzostwach świata rozgrywanych w Katarze. Podopieczni Slavko Goluzy tym razem pokonali Tunezyjczyków.

W starciu aktualnego wicemistrza Afryki i brązowego medalisty mistrzostwa Europy, niekwestionowanym faworytem byli Chorwaci. Hrvatska na mistrzostwach świata aż pięciokrotnie stawała na podium, w tym raz na jego najwyższym stopniu, w 2003 roku w Portugalii. Tunezyjczycy na czempionacie globu najwyżej uplasowali się na czwartej pozycji.  [ad=rectangle] Tunezyjczycy na inaugurację turnieju w Katarze zmierzyli się z inną bałkańską drużyną - Macedonią. Mimo wielkiego wsparcia z trybun nie zdołali pokonać swoich rywali, chociaż pierwsze minuty spotkania zwiastowały nie lada emocje. Chorwaci natomiast rozpoczęli mistrzostwa świata od zwycięstwa z reprezentacją Austrii. Nie przyszło im to jednak łatwo - podopieczni Partekora Yohanisona walczyli do ostatnich sekund i starali się sprawić niespodziankę. Duży wkład w wygraną miał zawodnik występujący na co dzień w polskiej lidze, w drużynie Vive Tauronu Kielce, Ivan Cupić.   Wynik rywalizacji otworzył Amine Bannour. Chwilę później dwuminutową karą został ukarany jego kolega z drużyny, Issam Tej i Tunezyjczycy musieli radzić sobie w osłabieniu. To z kolei wykorzystali Chorwaci i za sprawą Cupicia doprowadzili do wyrównania. Kolejne minuty były jednak dość chaotyczne, a obie drużyny nie mogły przełamać się w ataku. Dopiero w 5. minucie trafił Damir Bicanić i na tablicy wyników widniało 1:2. Szybko odpowiedział Issam Tej, ale kolejne trzy bramki padły łupem zawodników Hrvatskiej i wydawało się, że zaczynają "odjeżdżać" swoim przeciwnikom. Tunezyjczycy wzięli się jednak za mozolne odrabianie strat, dzięki czemu w 14. minucie doprowadzili do remisu po 6.

Od tego momentu gra toczyła się systemem "bramka za bramkę", a nieznaczną przewagę zdołali wypracować szczypiorniści z Bałkanów. Wicemistrzowie Afryki nie odpuszczali i starali się trzymać bezpieczny dystans, a w 24. minucie ponownie doprowadzili do remisu (11:11). Wynik pierwszej połowy na 13:14 na dziewięć sekund przed jej zakończeniem ustalił Manuel Strlek.

Pierwsze minuty drugiej części meczu także były wyrównane. Chorwaci szybko jednak zaczęli budować przewagę, głównie dzięki zawodnikom kieleckiej drużyny - Cupiciowi i Strlekowi. W 12. minucie przy stanie 16:19 bałkańscy szczypiorniści musieli sobie radzić w podwójnym osłabieniu, sędziowie odesłali bowiem na ławkę kar Ivana Sliskovicia i Jakova Gojuna. Zespół Hrvatskiej utrzymywał swoją przewagę, chociaż niezadowolony z gry swojej drużyny Slavko Goluza w 49. minucie poprosił o czas. Chwila przerwy pozwoliła Chorwatom na uspokojenie i uporządkowanie gry. Ostatecznie zwyciężyli oni 28:25.

Tunezja - Chorwacja 25:28 (13:14) Tunezja:

Maggaiz, Majed - Hedoui, Toumi, Gharbi 1, Tej 2, Touati, Hmam, Bannour 9, Jallouz, Sanai 7, Mganem 2, Boughanmi 3, Ben Salah 1, Hammed 1, Chouiref. Kary: 12 minut

Chorwacja: Alilović, Ivić - Cupić 8, Duvnjak 3, Vori 3, Strlek 7, Horvat, Bicanić 2, Kopljar 4, Musa 1, Karacić 2, Slisković 1, Gojun, Brozović, Stepancić, Nincević. Kary: 8 minut

M Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Chorwacja 5 5 0 0 158:124 10
2 Macedonia 5 4 0 1 153:138 8
3 Austria 5 2 1 2 147:140 5
4 Tunezja 5 2 1 2 132:133 5
5 Bośnia i Hercegowina 5 1 0 4 118:128 2
6 Iran 5 0 0 5 127:172 0
Źródło artykułu:
Komentarze (28)
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
17.01.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jakby miał odejść to przyjdzie ktoś o podobnym potencjale wiec tutaj klub nie straci.Ale moim zdaniem nie odejdzie i zostanie w Kielcach na dłużej.Pytanie kto na koło krążyły plotki,ze ktos z l Czytaj całość
LPUUU
17.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Cupic faktycznie jakby sie cofnal w czasie o 5 lat z ta fryzura : D. Tylko waga nie ta :)  
avatar
jayjay
17.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Odejdzie, nie odejdzie, czy to ważne.. Ważne, że obciął włosy :)  
avatar
Dzonko
17.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
ale jak Cupić odmłodniał ... ogląda się niczym archiwalne zdjęcia. A tak a propos tych waszych dywagacji to mam nadzieje że Bert zdecyduje się jednak Ivana zatrzymać w Kielcach ... wiem że to s Czytaj całość
avatar
HANDBALL PL
17.01.2015
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Ivan nie podpisał kontraktu bo władze Vive czekali czy Chorwat wyjdzie z dołka w którym był cały poprzedni sezon. Oczywiście teraz Bertus chciałby za pewne zatrzymać Cupicia, ale to on ma teraz Czytaj całość