Vive powalczy w Szeged o dwudziestą wygraną z rzędu

Dziewiętnaście zwycięstw w dziewiętnastu meczach sezonu 2014/15 odnieśli szczypiorniści Vive Tauronu Kielce. Mistrzowie Polski w sobotę zmierzą się z Pick Szeged. Wygrają po raz dwudziesty z rzędu?

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Licznik zwycięstw kieleckiego zespołu w obecnych rozgrywkach regularnie rośnie. Po świetnym starcie sezonu i jedenastu wygranych przed listopadową przerwą na zgrupowania reprezentacji, zespół Talanta Dujszebajewa kontynuuje kapitalną passę. W miniony wtorek triumfując nad Gaz-System Pogonią Szczecin wygrał po raz dziewiętnasty w sezonie.
- Wiedzieliśmy, że rywale mają dużo problemów z kontuzjami i gra bez kilku doświadczonych graczy przy tak młodym składzie będzie dla nich sporym utrudnieniem. W pierwszych minutach Pogoń jeszcze z nami walczyła, ale potem brakło im sił i odjechaliśmy. Myślę, że rywale mają lepszy zespół niż pokazuje to wynik meczu - komentuje zwycięstwo nad Gazownikami różnicą dwudziestu jeden bramek trener Dujszebajew.

Szczecinianie byli kolejną przeszkodą na drodze, którą mistrzowie Polski pokonali bez najmniejszych problemów. W najbliższą sobotę kielecką ekipę czeka jednak zdecydowanie trudniejsze zadanie, ich rywalem będzie bowiem wicemistrz Węgier, Pick Szeged.

- To niezwykle istotny mecz. Musimy go wygrać, by zająć pierwszej miejsce w grupie. Nie będzie więc mowy o taryfach ulgowych, to spotkanie jest po prostu kluczowe - mówi rozgrywający Vive Tauronu, Piotr Chrapkowski.
Jeśli kielczanie zwyciężą w Szeged, to poza zapewnieniem sobie triumfu w grupowych zmaganiach, odniosą dwudziestą wygraną w sezonie 2014/15. Zarówno Dujszebajew, jak i Chrapkowski zaskoczeni byli tą statystyką, jednocześnie przyznając, że suche liczby nie mają dla nich większego znaczenia.

- Nikt nam nie liczy serii wygranych, istotny jest jedynie każdy kolejny mecz - mówi rozgrywający, a trener Dujszebajew dodaje: - Kompletnie nie patrzę na statystyki, bo na boisku nie mają one znaczenia. Dla mnie najważniejsze jest to, by każdy mecz wygrywać jedną bramką. To wystarczy do tego, by być mistrzem.

Spotkanie w Szeged zaplanowane zostało na godz. 16:30. Pół godziny przed startem meczu na łamach naszego portalu rozpoczniemy relację na żywo. Zapraszamy!

Zorman i Strlek gotowi do gry, występ Lijewskiego pod znakiem zapytania

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×