Wybrzeże powalczyło z Vive. Trenerzy zadowoleni z postawy swoich drużyn
Zawodnicy Vive Tauronu Kielce wymęczyli zwycięstwo z Wybrzeżem Gdańsk. Pomimo tego, trener Talant Dujszebajew był zadowolony z występu swojej drużyny. Pochwał nie szczędził też Damian Wleklak.
Mistrzowie Polski przyzwyczaili swoich kibiców do wysokich wygranych, szczególnie w meczach z teoretycznie słabszymi przeciwnikami, którzy okupują dolną strefę tabeli. Mimo ewidentnie słabszej postawy swoich podopiecznych w spotkaniu z beniaminkiem, trener Talant Dujszebajew nie ukrywał, że jest zadowolony ze swojej drużyny i winę za złe przygotowanie do meczu ponosi on sam.
- Chciałbym podziękować wszystkim kibicom i zawodnikom. Kibicom za to, że bardzo pomagali nam dzisiaj z trybun, a zawodnikom, którzy mimo wielkiego zmęczenia, dali dzisiaj radę. W ciągu czterdziestu ośmiu godzin rozegraliśmy dwa spotkania, trochę czasu spędziliśmy w autokarze. Dużo dzisiaj moich błędów, bo nie przygotowałem tego meczu, wczoraj tylko trochę patrzyliśmy na wideo, ale podeszliśmy do tego spotkania bez treningów, bez przygotowań. Dlatego też jestem bardzo zadowolony z moich zawodników, oczywiście chciałbym żeby lepiej grali, ale najważniejsze są dwa punkty. Dzisiaj wypadł nam Uros Zorman, ponownie mamy problemy z nogą Tomka Rosińskiego, więc to dla nas ciężka sytuacja. Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa - powiedział po zakończeniu spotkania szkoleniowiec zespołu z województwa świętokrzyskiego.Mimo że gdańszczanie zajmują ostatnie miejsce w tabeli i wydawałoby się, że nie mają szans w starciu z potentatem ligi, bardzo dobrze poradzili sobie przeciwko doświadczonym rywalom. - Chcieliśmy się zmierzyć z takim zespołem. Vive przez to, że gra dużo zarówno w Lidze Mistrzów, jak i w rodzimych rozgrywkach ma pewne wahania formy, odzywa się też zmęczenie. Do każdego meczu podchodzimy z nadzieją i chcemy zdobyć dwa punkty, tak samo było dzisiaj. Wiadomo jednak, że tutaj trudno coś ugrać, dzisiaj nam nie wyszło - powiedział Wleklak.