Michał Jurecki: Zachowaliśmy zimną krew
Vive Tauron Kielce po nerwowym i pełnym emocji spotkaniu pokonał Motor Zaporoże. - Gdybyśmy byli bardziej skuteczni, mecz byłby spokojniejszy - powiedział Michał Jurecki.
Za szczypiornistami Vive Tauronu Kielce trzecie spotkanie w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Żółto-biało-niebiescy mają na swoim koncie komplet zwycięstw, ale w meczu z HC Motor Zaporoże wygrana nie przyszła im łatwo. Ukraińcy postawili kielczanom naprawdę trudne warunki i byli blisko zdobycia punktów w Hali Legionów.
- Była walka przez całe 60 minut. Gdy udało nam się odskoczyć na kilka bramek, to chwilę później nie wykorzystywaliśmy stuprocentowych sytuacji. To był nasz problem, bo zmarnowaliśmy też cztery karne. Gdybyśmy byli bardziej skuteczni mecz byłby spokojniejszy - powiedział po zakończeniu spotkania rozgrywający kieleckiej drużyny, Michał Jurecki.Wynik spotkania rozstrzygnął się dopiero w ostatnich minutach. Wcześniej kielczanie grali falami i nie potrafili utrzymać wypracowanej przewagi. - Zachowaliśmy dużo zimnej krwi. Dwa przestrzelone przez Motor rzuty karne spowodowały, że udało nam się odskoczyć na kilka bramek. Zaczęliśmy wykorzystywać nasze sytuacja i dzięki temu mamy dwa punkty.