Górnik Zabrze w drodze do stolicy Białorusi. "Jedziemy po korzystny rezultat"
Górnik Zabrze sobotnim meczem wyjazdowym z białoruskim SKA Mińsk zainauguruje zmagania w 2. rundzie Pucharu EHF. Do autokaru Trójkolorowi wsiedli w najsilniejszym zestawieniu kadrowym.
Notujący kapitalną passę siedmiu zwycięstw z rzędu szczypiorniści Górnik Zabrze w czwartkowy poranek wyruszyli w drogę do Mińska, gdzie z miejscowym SKA zmierzą się o awans do 3. rundy eliminacji Pucharu EHF. Zmagający się w ostatnich tygodniach z poważnymi problemami kadrowymi zabrzanie przed meczem na Białorusi nie mają jednak większych powodów do zmartwień.
Do autokaru wiozącego śląską drużynę za naszą wschodnią granicę wsiedli wszyscy najlepsi zawodnicy Górnika. Urazy wyleczyli już Mariusz Jurasik i Adam Twardo. Z niegroźną kontuzją uporał się też Sebastian Kicki, który także wyjechał z zespołem do stolicy Białorusi.Przed pierwszym meczem z ekipą ze stolicy Białorusi nastroje w Zabrzu są bojowe. - SKA ma bardzo młody zespół, któremu jednak nie można odmówić umiejętności. W ich kadrze znajduje się kilku naprawdę dobrych zawodników, którzy grają w reprezentacji kraju. Na pewno po ich stronie będą też kibice, których stawić może się nawet 3 tysiące. My jednak skupiamy się na swoim zadaniu i jedziemy do Mińska, by wywalczyć dobry wynik przed rewanżem - podkreśla Aleksandr Bushkov, skrzydłowy górniczej drużyny.
Mecz ze SKA Mińsk odbędzie się w sobotę o 17:00. Rewanż zaplanowano tydzień później w Zabrzu.