Pech nie opuszcza Chrobrego Głogów

Po starciu z Azotami Puławy na szczypiornistów Chrobrego Głogów czeka kolejny rywal - MMTS Kwidzyn. Wiele wskazuje jednak na to, że dolnośląska ekipa w sobotnim starciu wystąpi mocno osłabiona.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Problemy zdrowotne nie opuszczają drużyny trenera Krzysztofa Przybylskiego od początku sezonu. Jeszcze przed startem rozgrywek poważnego urazu kostki nabawił się Wiktor Kubała, a w pierwszym meczu więzadła w kolanie zerwał drugi z prawoskrzydłowych, Jakub Łucak. Od tego czasu w kadrze Chrobrego regularnie pojawiają się mniejsze lub większe urazy.
Wspomnianego duetu skrzydłowych zabrakło w zeszłotygodniowym meczu przeciwko KS Azotom Puławy, ze względu na uraz barku pauzował również Mariusz Gujski, a wracający do zdrowia po poważnej kontuzji Ignacy Bąk na razie pojawia się w kadrze meczowej, ale nie miał jeszcze okazji do debiutu. Czy w sobotę w Kwidzynie będzie inaczej?

Zarówno Bąk jak i Kubała wracają już do treningów. - Ignacy trenuje z nami, coraz lepiej wygląda i wyłącznie od trenera zależy, czy da mu szansę w meczu. Wiktor natomiast nie jest jeszcze w pełni sił, ale zaczął już lekko truchtać i czas pokaże kiedy będzie gotowy do gry - zdradza Adam Babicz.

Przeciwko MMTS-owi z pewnością nie wystąpi Łucak, pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Gujskiego oraz Adama Świątka, który w meczu z Azotami nabawił się lekkiego urazu. - Mariusz cały tydzień nie trenował z nami, przechodził rehabilitację. Adaś natomiast przeciwko Azotom doznał jakiegoś urazu kolana, coś chyba ponaciągał, ale mam nadzieję, że zagra w Kwidzynie - dodaje Babicz.

Ewentualna nieobecność Świątka i Gujskiego ograniczy możliwości rotacji składem. Trener Przybylski będzie miał wówczas do dyspozycji zaledwie pięciu rozgrywających, w tym żadnego leworęcznego. Sobotnie spotkanie w Kwidzynie zaplanowane zostało na godz. 17:00.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×