Chrobry Głogów przedwcześnie kończy sezon
Chrobry Głogów przegrał siódmy mecz ligowy z rzędu. - Niektórzy zawodnicy powinni się nad sobą zastanowić - mówi trener, Krzysztof Przybylski.
Kamil Kołsut
Zespół z Dolnego Śląska spokój zagwarantował sobie już wczesną wiosną. Głogowianie z ośmiu pierwszych w tym roku meczów o stawkę wygrali siedem, co zapewniło im udział w fazie play-off rozgrywek PGNiG Superligi oraz prawo występu w turnieju Final Four Pucharu Polski.Później drużynę dopadł kryzys, będący owocną serii urazów oraz rozprężenia wynikłego z realizacji przedsezonowych założeń. Od szóstego marca Chrobry wygrał tylko jeden z dziewięciu meczów. Przed tygodniem głogowianie wypadli z walki o medal mistrzostw Polski, a w miniony weekend - w pierwszej odsłonie walki o piąte miejsce - zostali rozbici na wyjeździe przez PGE Stal Mielec.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Doświadczony szkoleniowiec nie chce zdradzać, których graczy ma na myśli. Kibice ich nazwisk mogą się jedynie domyślać. - Na pewno do przynajmniej jednego zawodnika mam pretensje, jeśli chodzi o brak zaangażowania. Kilku innych też robi na boisku jakieś głupoty. Nie chcę jednak podawać nazwisk - mówi. Najbliższe dni będą w Głogowie gorące. W weekend do rewanżowego starcia z PGE Stalą Chrobry przystąpi z jedenastoma bramkami straty.