Zbigniew Markuszewski: W przypadku awansu mielibyśmy problemy finansowe
Nielba Wągrowiec przygotowuje się do baraży o awans do PGNiG Superligi. Zbigniew Markuszewski szczerze przyznał, że potencjał finansowy klubu nie wystarczy na najwyższą ligę.
Nielba Wągrowiec przegrała w ostatniej kolejce z SMS-em ZPRP Gdańsk, jednak w tym spotkaniu był czas na przegląd kadr drużyny z Wielkopolski. - Wreszcie mogliśmy dać pograć zawodnikom, którzy do tej pory nie występowali zbyt często. Ćwiczyliśmy przez cały tydzień, aby ustawić grę tak, by ci chłopcy czuli się pewnie na boisku, ponieważ wychodzili na parkiet dosłownie po kilka minut w poprzednich meczach. Uważam, że to były bardzo fajne zawody. Paru młodych zawodników pokazało się z rewelacyjnej strony. Widać, że warto na nich stawiać i przy braku pieniędzy postawienie na własnych wychowanków to słuszna koncepcja - powiedział Zbigniew Markuszewski.
Wynik meczu w Gdańsku zszedł więc na drugi plan. - Nawet przez moment nie próbowaliśmy wprowadzić na boisko podstawowych zawodników, by nam pomogli. Młodzież świetnie walczyła. W pierwszej połowie popełnili sporo prostych błędów wynikających z tego, że są mniej ograni od chłopców z SMS-u. Ja jestem z tego meczu bardzo zadowolony - zauważył trener, którego drużyna mogła nawet zwyciężyć. - Taka jest piłka ręczna, dlatego jest fajna. Ktoś prowadzi cały mecz, a potem zmienia się wynik. Mało brakowało i udałoby nam się wygrać. Było to bardzo ciekawe widowisko - ocenił szkoleniowiec klubu z Wągrowca.Podczas spotkania w Gdańsku, w barwach SMS-u ZPRP grał Paweł Gąsiorek, który jest wychowankiem Nielby i w tym roku kończy kształcenie w gdańskiej szkole. - Wraca on do Nielby i od przyszłego sezonu będzie grał na swojej pozycji - zdeklarował Markuszewski.