Wojciech Gumiński: Mamy nóż na gardle
W sobotę szczypiorniści Zagłębia Lubin zmierzą się z KPR-em Legionowo w meczu 20. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn. - By liczyć się w walce o play-offy, musimy wygrać - stwierdza Wojciech Gumiński.
Lubinianie do zmagań na ligowych parkietach powracają po zeszłotygodniowej klęsce w rywalizacji z PGE Stalą (22:34). W Mielcu podopieczni Jerzego Szafrańca dostali solidną lekcję szczypiorniaka i nic dziwnego, że po końcowym gwizdku nastroje w zespole były minorowe.
- Nikt z nas nie był zadowolony z tego meczu, każdy miał w gdzieś potem w głowie to spotkanie. Nie tak sobie wyobrażaliśmy wyjazd do Mielca. Jechaliśmy z nastawieniem, że nawiążemy walkę i może wywieziemy dwa punkty, a dostaliśmy sromotne lanie - ocenia Wojciech Gumiński.Skrzydłowy Zagłębia liczy, że jego drużyna w sobotnim meczu z zamykającym tabelę beniaminkiem z Legionowa podtrzyma zwycięską serię na własnym parkiecie. Walczący o miejsce w play-offach Miedziowi nie mają już miejsca na potknięcie. - Sami mamy nóż na gardle i by nadal liczyć się w walce o play-offy, musimy ten mecz wygrać. To będzie mecz walki, mam nadzieję, że szalę zwycięstwa przechylimy na swoją korzyść i dwa punkty powędrują na nasze konto - kończy. Początek sobotniego spotkania w Lubinie o godz. 19:00
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Zagłębie rozbite w Mielcu. "To był jeden z naszych najgorszych meczów"