Punkty dla faworytów, udany debiut Wąsa - podsumowanie 11. kolejki PGNiG Superligi kobiet
W najciekawszym pojedynku 11. kolejki Superligi, Energa AZS Koszalin pokonała Start Elbląg. Udany debiut w roli trenera SPR-u Olkusz zaliczył też Zdzisław Wąs. Jego zespół urwał punkt Piotrcovii.
Faworyci zgodnie z planem, metamorfoza beniaminka
Pierwsza kolejka Superligi w 2014 roku, a zarazem ostatnia w pierwszej rundzie, nie obfitowała w zbyt wiele niespodzianek. Pewne punkty zdobyli główni faworyci do medali MKS Selgros Lublin i Vistal Gdynia. W jednym z najciekawszych pojedynków tej serii ważne zwycięstwo zanotowała Energa AZS Koszalin, która pokonała elbląski Start. Kłopotów ze zwycięstwem nie miała również Pogoń Baltica Szczecin. Podopieczne Adriana Struzika uporały się z KPR-em Jelenia Góra. Za jedyną niespodziankę można uznać remis Piotrcovia Piotrków Trybunalski z SPR-em Olkusz. Beniaminek do końca miał szanse na komplet punktów, ale nawet bez tego, debiut trenerski Zdzisława Wąsa wypadł bardzo udanie.Nowy szkoleniowiec olkuskiego beniaminka oraz jego podopieczne były sprawczyniami jedynej niespodzianki w 11. kolejce spotkań, choć sam pojedynek Piotrcovii Piotrków Tryb. z SPR-em nie stał na najwyższym poziomie. Ostatnie w tabeli olkuszanki potrafiły skutecznie przeciwstawić się gospodyniom, bardzo liczącym na dwa punkty. Beniaminek mógł nawet wygrać to spotkanie, ale w końcówce zabrakło nieco doświadczenia. Ciekawe jak Srebrne Lwice będą radziły sobie w kolejnych meczach, ale póki co debiut trenera Zdzisława Wąsa można uznać za udany. Trener nie bał się rotować składem i próbować nowych ustawień, co w tym wypadku się opłaciło.
MVP kolejki: Izabela Czarna
Po bardzo ciekawym pojedynku Energi AZS Koszalin ze Startem Elbląg, nie jeden kibic szczypiorniaka mówił, że to Izabela Czarna zatrzymała zespół gości. Trzeba przyznać, że nie ma w tym ani trochę przesady, bo to właśnie bramkarka Akademiczek i jej interwencje będą śniły się elblążankom najdłużej. Świetna postawa Czarnej pozwoliła koszaliniankom zbudować przewagę, której nie oddały aż do końca meczu. Zdecydowanie MVP pojedynku. Brawa należą się również jej koleżankom z obrony, które dzielnie ją wspomagały.